No aż takim laikiem nie jestem

szlifowanie stopy zawsze na mokro i na szybce, ale o zasadzie podwójnej gradacji przyznam nie wiedziałem.
Zrobię zdjęcia moich strugów "przed" i "po" tylko proszę nie śmiać się z mojego warsztatu, to piwnica w bloku miejsca tyle co kot napłakał.
Jakiś czas temu chciałem kupić piłę stolikową ale po zastanowieniu się gdzie ją niby mam postawić skończyło się na takiej małej piłeczce makity na baterię 10,8 volta.
Jak nią tnę to zostawiam sobie margines 1 mm na odchyłki i poźniej równam strugiem.
Mimo to lubię swój pseudowarsztat, popełniłem tam parę rzeczy do domu i dla znajomych, no i pozwala odreagować zupełnie inny rodzaj pracy jaki na codzień wykonuję
pozdrawiam
ps. lekki offtop się zrobił, przepraszam
