podpiąłem się pod inny istniejący wątek, ale cisza więc pozwolę sobie założyć nowy. Opiszę wszystko po kolei:
ścianki do pudełek o wymiarach ok 200 x 300mm i wysokości ok 50mm wymyśliłem iż zrobię z trzech warstw: drewno ciemne ( zakupiłem merbau tarcicę / deski 27mm )/ lipa lub sklejka lub sosna /drewno ciemne (obecnie merbau ). te trzy warstwy chciałem skleić i z tego ciąć paski ( boki pudełek o grubości ok 15mm i wysokości ok 50mm ). Teraz jak to chciałem zrobić i pytanie czy dobrze myślę: deski są w miarę równe, ale i tak chciałem pociąć na formatki długości jak długość boku pudełek z lekkim zapasem. Deski mają szerokość ok 18-19cm są równe i dość płaskie. Mógłbym więc ręcznym strugiem elektrycznym np. Graphite, tym co ma 11cm szerokości zestrugać zewnetrzne te nierówne warstywy ( ok 1-1,5mm ) - czy uda mi się po dwóch przejściach obok siebie deskę szeroką na 19cm, takim strugiem uzyskać równą bez krawędzi przy koncu noża uzyskać? Czy może lepiej przeciąć deski wzdłuż na pół i wówczas otrzymane powierzchnie szerokości ok 9cm strugiem 11cm przejechać ? Liczę iż uda się by grubość deski pozostała miała ok 22-24 mm wówczas rozcinając ją grubością na pół ( tasmówką ) pozostanie mi po 10+ mm i klejąc merbau + sklejka 30+merbau otrzymam grubość ( później wysokość ścianki pudełka ) na poziomie ok. 50mm.
Drugą chyba prostszą metodą będzie zakupić grubościówkę i od razu przelecieć jedną i drugą stronę i kleić deski szersze ?
Zaznaczam iż nie posiadam jeszcze ani struga elektrycznego, ani grubościówki ( myślałem o DW733 ), ani taśmówki ( myślałem o tek Makicie 1200coś tam

). Grubościówkę i tak będę musiał w niedalekiej przyszłości więc nie wiem czy jest warto tego graphita kupować?
Jeszcze jedno pytanie ile tracę na trociny przy taśmówce ( wiem że to zależy od samego ostrza, ale tak plus minus ). Na cyrkularce stracę na każde cięcie ok 3mm, a cięć trochę będzie, pudełek spodziewam się że też .
Co o tym myślicie