Ten 180 bym odpuścił, zwłaszcza że już zniszczone żelazka wyprowadziłeś, wolałbym jakiś 1000+3000 - te bardziej się przydadzą do ciągłego utrzymywania ostrości. Nie znam tej marki, ale piszesz że kamienie małe, czyli nie wygodne, może nawet nie nadające się do żelazek. Jeśli ostrzysz w jakimś prowadniku to na kamieniu musisz mieć co najmniej tyle miejsca żeby używać min. połowę jego długości dla ostrza, po drugiej połowie jeździ prowadnik. Przy ostrzeniu z ręki już można korzystać z krótszych kamieni.