Cześć Wam!
Dzisiaj zmajstrowałem sobie takie oto imadełko.
Będzie mi potrzebne do nawiercania otworów w sklejce podczas realizacji kilku "projektów" (ależ to szumnie brzmi
)
Przy jego budowie skorzystałem z kilku kawałków stalowego profila 30x20z1,5 (do wszelkiej maści profili i blach stalowych mam bezproblemowy dostęp z racji
), kilku kawałków łaty drewnianej, jakichś odpadków sklejki i kawałka pręta gwintowanego bodajże M10, który walał się po garażu.
Co najważniejsze to to, że jest to przyrząd mobilny!
Nie czepiajcie się jakości spawów bo spawane było na maksymalnym wysięgu ręki - tak to jest jak się komuś nie chce przebierać do tego typu roboty, a ciuchów szkoda
Generalnie podszlifuje się, pryśnie farbką i będzie gicior
Komentarze mile widziane.