Witam,
Pierwsze koty za płoty

Szału nie ma, ale jakieś doświadczenie zdobyte.
Nabyłem deskę iglastą (nie pamiętam czy sosna czy świerk

) na szybko ususzyłem ją na kaloryferze i wykonałem pierwszy test

Nie sądziłem, że to taka ciężka robota, ale częściowo dałem rade.
Czym teraz najlepiej wygładzić to wszystko, żeby to sensownie wyglądało? Myślę o skrobaku z castoramy na początek lub takiej blaszce (cyklina), czy też może zwykły papier ścierny czy coś jeszcze innego?
http://www.castorama.pl/cyklina-comensal-c-40.htmla tutaj efekt po strugu:

I tutaj pojawia się pytanie

Strasznie dużo pojawia się zacięć i niedokładności. Czy drzewo iglaste ma takie właściwości, że pozostają wgłębienia czy robotnik do dupy

Poczytałem o szlifowaniu stopy. Z tego co zrozumiałem, to tak:
- dobre równe podłoże (np. szkło, to wielkości papieru najlepiej?)
- papier wodny z castoramy, zaczynam od grubych ziaren a kończę prawie na gładkim papierze
- papier układam na podłożu (np szkle) całość mocuję do stołu i wykonuję ruchy samym strugiem do przodu i do tyłu w prostej lini?
- jaki czas przeznaczyć na jeden papier? (tzn kiedy będę wiedział, że trzeba zmienić papier na kolejny?
- i co z tą wodą? (troche wody wylewam na papier i na to struga i jazda i co chwilę uzupełniać wode?)
Pozdrawiam,
Bartek