Witam serdecznie,
Jako że mieszkam w bloku i mam sąsiadów potrzebuję bardzo cichą szlifierkę do drewna. Dokładnie do jakiś deseczek max 200x9cm. czasami jakąś półeczkę zrobię czasami jakieś łóżeczko itp.
Myślałem na początku o urządzeniu wielofunkcyjnym wiec poszedłem do marketu i włączałem po kolei a to Dewalta a to Stanleya i włączyłem Eubauera EMT300-QC. Mega cichy i taki by mi odpowiadał jako że ma dodatkowe funkcje. Boję się jednak że jego stopa szlifierska jest za mała i też się namęczę jak głupi. Rozważam wybór jeszcze taki:
1. Bosh 55-36(używany)
2. Fein 350 lub 500 (używany)
3. Bosch Primo PSM
Mimośrodowej nie chcę bo mam jakiegoś Graphita z 2 tarczami i jest za głośna i przez obrót talerza za dużo pyli. Mam też jakiegoś Powermata(wielofunkcyjne) z silnikiem 1300W ale on jest na najniższych obrotach tak głośny że nie idzie wyrobić.
Trzech wymienionych nie słuchałem bo nie miałem nigdzie w markecie tego. Czy mógłbym prosić o pomoc w doborze? nie koniecznie między tymi trzema ale może ktoś pracował jakąś bardzo cichą szlifiereczką? Cena jaką na to mam to do 500-600zł.