Narzędzia ręczne > SAM'y
ściernica,szlifowanie,czyszczenie włókninami ściernymi.
(1/1)
kuń:
Pewnie znacie ten materiał : włókniana ścierna
https://allegro.pl/oferta/wloknina-scierna-czerwona-drobnoziarnista-na-metry-8319487391
Jest tego trochę,różne gradacje itp.
Jako że zajmuje się powiedzmy zawodowo --choć nie z wykształcenia - rzemiosłem, raczej metaloplastyka a ostatnio w połączeniu z bursztynem, muszę kombinować nieraz różne dziwne wynalazki -zamienniki bo oryginały są drogie albo nie ma takich jak potrzebuję.
Kiedy mam do wypolerowania ,ale najpierw do zeszlifowania wierzchnią warstwę zwietrzałego bursztynu - no to przy jednej sztuce można się bawić papierem ściernym na mokro… ale jak zaczynamy operować jednostkami ptt wiadro bursztynu:) no to już inna bajka. Wykombinowałem podlinkowaną wyżej włókninę ścierną , najpierw robiłem próby z kupioną u mnie w mieście ciętą na arkusze
https://allegro.pl/oferta/app-wloknina-scierna-czerwona-p320-drobna-1x-7646902489?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=MmVkM2I3OTUtMjExMC00NmE0LTllOTYtMGU2NzU1M2Y2N2JkAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=c60b4c37-655b-403a-ae07-ff73dfb546e9
Idealna do moich zastosowań jest taka w kolorze musztardy ale nie mogę jej namierzyć, nie tych chodzi o ziarno ale o jej zbitość ,twardość ale inne również jakoś dają się używać.
Pomysł banalny- włóknina na metry o szerokości pasa 10 cm, odcinamy długośc 10 cm, mamy kwadrat, mniej więcej w środku robimy otwór- wystarczy przebić śrubokrętem-nie usuwać materiału - Śruba- 2 podkładki i 2 nakrętki i na wiertarkę.
Początkowo wycinałem koła z tego materiału ale teraz dałem sobie spokój, bezsensownie marnować materiał, chwila moment i koło zrobione a trochę zwietrzeliny tym nadmiarem włókniny da się już usunąć.
Miałem do usunięcia ostatnio korę -zaschniętą- na ładnym drewnie, powierzchnia bardzo nierówna- drewna- i usuwanie nożem skończyło by się poranieniem materiału i ścięciem wystających elementów a i tak kora w zagłębieniach by została.
Włóknina sprawdziła się znakomicie ( oczywiście najpierw była usuwana kora toporkiem i nożem + dłutami- ale tylko do granicy gdzie chwila moment byłoby drewno , wyszło idealnie .
Na upartego jakbym wziął do ręki włókninę drobną i jak papierem ściernym -całą dłonią przeszlifował to moje drewno to było by gotowe do olejowania czy pokostowania ,taką gładkość da się uzyskać ale ten kawałek jaki obrabiałem to bardzo pokręcone słoje i nie ciągnęło się, nie łupało , tak czy inaczej do usuwania kory, bez uszkadzania drewna teki materiał jest idealny. Tyle moich podpowiedzi ,choć tak się odwdzięczę za pomoc w tematach o jakie pytałem.
tomekz:
Stosuję ten sposób już nie pamiętam od kiedy . Tak samo mam zrobione tarcze z pasów skóry ponacinanej na końcach . Tak samo robie sobie idealne "koty " z papieru ściernego - z tym że ścierniwo jest nie na papierze ale na materiale . Daje to ten plus że końcówki ( ponacinane na paski szer ok 8mm ) nie urywają się . Najlepiej mieć różne gradacje krążków .Odkupiłem końcówki serii papieru w hurtowni ,która klei pasy szlifierskie bo sprzedawali taniej . :)
kuń:
no widzisz a ja dopiero to odkryłem :) dobrze wiedzieć ten patent z papierem poprubuje. Tek koty ścierne na płótnie to robisz z ilu krążków? albo jaka grubośc?
tomekz:
Ile wejdzie na oś , czym grubsze tym lepsze
tayjkt:
może wrzucicie parę zdjęć jak wygląda efekt końcowy zwłaszcza te koty mnie ciekawią
Nawigacja
Idź do wersji pełnej