mam podobny, i był podobny problem, pomogło trochę odpowiednie rozpiłowanie iglakami tych szczęk trzymających dłuto, tak by układało się względnie prosto. nie było dokładnie niestety. jako że nie lubię ostrzyć narzędzi i zawsze zabieram się do tego z niechęcią...zmieniłem prowadnik. ten przerobiony leży w pudle - w klubie nietrafionych, tanich zakupów,