Forum stolarskie Domidrewno.pl
Materiałoznawstwo => Drewno lite - liściaste => Wątek zaczęty przez: KonradR w Sierpień 25, 2020, 12:41:32 pm
-
Hej, chciałem zrobić dla teściów witrynkę na pieczywo do kuchni. Mam sporo drewna jaworowego, sezonowanego prawie 15 lat, wilgotność 13% - no i tak myślałem, żeby zrobić to z tego jawora z dekoracyjnymi wstawkami z orzecha. Tylko ponieważ w tym drewnie jeszcze nigdy nic nie robiłem - mam obawy czy w warunkach wilgotności kuchennej to drewno nie będzie mocno pracować i czy nie złapie go pleśń od tego pieczywa?
-
Jawor mało odporny na wilgoć i warunki zewnętrzne . Różne przyrządy do kuchni robi się z jawora ,jest jednak podatny na pleśń .Twój wybór .
-
Dzięki, na Ciebie liczyłem. ;) Mam jeszcze małą kupkę modrzewia, ale jawor mi się lepiej komponuje z wstawkami z orzecha. A no nic, muszę to jeszcze przespać. ;)
-
Jak witrynka nie będzie nad zlewem, albo teściu nie będzie trzymać tam spleśniałego chleba to nie powinno być problemu. Po za tym i tak dobrze by było to zabezpieczyć olejem - oliwa bardzo dobrze się sprawdza.
-
Dzięki chłopaki! :) No to przekonaliście mnie, zresztą to drewno mnie kusi, żeby w nim podłubać - to będzie moja pierwsza przymiarka do liściastych w ogóle. Teść lubi śmigać po domu w samych gaciach, więc raczej warunki mają tam cieplarniane ;) Sam niestety walczę z grzybem w domu zbudowanym przez "producenta żywności" za PRL, stąd i moje obawy, bo niestety już wiem, że wszystko może spleśnieć. Żeby bardzo nie odbiegać od wątku - myślałem o oleju na wykończenie. Taka powierzchnia bardzo mi się podoba. Ale tym razem spróbuję chyba oblecieć to roztworem boraksu (tylko w środku - na ew. grzyba), potem szelak, 1-2 warstwy na całość, a na koniec poliuretan. Chciałbym wykończenie, które podkreśli kontrast jawora z ciemnym orzechem.
-
daj spokój sobie z chemią przy chlebie . Olej da ładny kontrast .
-
też myślę, że nie ma sensu iść w chemię i dać nawet samą oliwę to zabezpieczy Ci całość przed wilgocią.
-
No jeżeli chodzi o lakier, to spoko, zgadzam się i zastanawiam się jeszcze, chociaż jakby wywietrzyć dobrze...? Ale szelak na spirycie, to produkt całkowicie naturalny. ;) Co do boraksu - powiem Wam tyle - można go przyjmować doustnie, nie tylko nie szkodzi, ale wręcz czasami pomaga - wiem coś o tym, bo sprawdzałem i to nie raz. Poczytajcie o suplementacji borem/boraksem, ale to już poza tym forum. ;) Może to fanaberia, chociaż cieńki roztwór nie zmieni wyglądu drewna a coś tam na pewno przyhamuje nieproszonych gości. Szelak chcę dlatego, że efekt jest podobny jak po olejowaniu, ale trwały no i powinno lepiej to znosić notoryczne macanie. Poza tym chcę poćwiczyć politurowanie przed renowacją paru naprawdę zabytkowych mebli ze śmietnika ;) Chyba, że możecie polecić jakiś dobry olej - myślę, że w kombinacji z woskiem raczej?
-
No to zaciekawiłeś mnie tym szelakiem i boraksem o tym pierwszym nie słyszałem, a tego drugiego używam do odganiania mrówek. Jak zrobisz szelakiem to proszę o zdjęcie przed i po.
-
Nie wiedziałem, że można nie wiedzieć o szelaku ;) Żartuję oczywiście, z szelaku robi się politurę (na spirytusie, niektórzy nawet to piją ;) ). Być może masz lub miałeś jeszcze jakiś politurowany mebel - takiej głębi nie wiem czy da się uzyskać jakimś lakierem, tylko technika jest trochę wymagająca. Sama żywica to wydzielina jakichś owadów - czyste eko. Zdjęcia będą, obiecuję.
Tu jest przykład: