Mam miernik działający na zasadzie pomiaru reaktancji pojemnościowej (wilgotniejsze drewno ma większą pojemność elektryczną), w skrócie - pudełeczko z metalową gałką na końcu - i tęże gałkę przykłada się do drewna. Ma to podobno mierzyć dość daleko wgłąb. Niestety daje to bardzo duży rozrzut pomiarów - w desce o średniej wilgotności 12% potrafi pokazać i 20 kilka procent. Na mój domysł wiąże się to z zasadą działania tego sprzętu, drewno nie jest "jednorodne" dielektrycznie. Także ogólnie to zasadniczo odradzam zakup, bo są to raczej zmarnowane pieniądze - z wyników pomiaru tym urządzeniem ciężko wyliczyć jakąś wypadkową.
Zwykły miernik warto mieć. Ja mam jakiś kitajski firmy "Basetech" czy "Benetech" czy jakoś tak - na all** jest ich jak psów. Daje radę, pomiar daje całkiem, całkiem trafny. Zrób tak - weź dwa gwoździe, odtłuść, wbij obok siebie tam, gdzie chcesz pomiar i przyłóż do nich szpikulce miernika. Drewno ma opór rzędu megaomów, więc gwoździe nie zaburzą Ci pomiaru swoją rezystancją.