Witam.
Mineło kika miesięcy i czas na małe podsymowanie jak się środki sprawdziły.
Generalnie jestem bardzo zadowolony.
Meble były narażone na deszcz i słońce. Nie zciemniały i nic nie zacęło na nich rosnąć. (czarne coś)
Jedynie to słońce spowodowało rozjaśnienie powierzchni wystawionych na jego działanie, no ale to stanadard w przypadku tego typy wykończeń.
Decyzja zapadła i czas schować je na zimę.
Przed tym jednak standardowa procedura i zabezpieczenie na koniec sezonu.
Pomalowałem je ponownie jedną warstwą preparatu i oto jak wyszło.
Pozwalam sobie również podać ponownie link do procesu czyszczenia dla tych którym nie chce się czytać załóści, a chcą się zorientować o co chodzi.
A oto kilka fotek ze wczorajszej operacji odświeżania mebli.
Czas pracu - 1.5 godziny.