Maj 10, 2024, 20:04:58 pm

Autor Wątek: Makita MLT100  (Przeczytany 113177 razy)

Offline tomysz1

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Makita MLT100
« dnia: Lipiec 16, 2013, 21:01:47 pm »
Zgodnie z obietnicą postaram się napisać krótką recenzję pilarki stołowej Makita MLT100.
Maszyna pracuje u mnie już drugi rok, choć w związku z tym, że stolarstwo to tylko hobby pracuje sporadycznie i w momencie kiedy jej właściciel ma chwilę wolnego czasu ;)
Wybór padł akurat na tą pilarkę z powodu relacji ceny do jej teoretycznych możliwości. Dlaczego teoretycznych wyjaśnię na przykładzie poszczególnych podzespołów.

A więc na pierwszy ogień idzie stół maszyny, który wykonany jest w większości z aluminiowego odlewu ciśnieniowego. Niestety rozwiązanie niezbyt szczęśliwe z kilku powodów. Po pierwsze odlew nie jest płaski. Stół posiada góry i doliny, co przy sprzyjających okolicznościach powoduje, że materiał na nim położony potrafi się „bujać”. Producent aby ukryć niedoskonałości odlewu umieszcza na nim wgłębienia i napisy firmowe co optycznie ma sprawiać, że stół wygląda na równy i płaski. Kolejną bolączką jest jego niewielka grubość, w niektórych miejscach, co dokładnie można zaobserwować podczas zmiany kąta nachylenia tarczy. Po dotknięciu mechanizmu do śruby ustalającej typowe kąty, stół potrafi się wybrzuszyć w miejscu, w którym owa śruba się znajduje. Po trzecie aluminium dość szybko się wyciera, przez po niedługim czasie eksploatacji widać miejsca, w których były górki i nierówności (choć nie wiem czy nie potraktować tego jako zaletę, po kolejnych dwóch latach stół będzie płaski ;)). Rowki prowadzące przykładnicę kątową są stosunkowo płytkie, i niezbyt dokładnie wykonane. Płytka tworzywowa wokół tarczy wykonana jest z bardzo cienkiego i elastycznego plastiku przez co bardzo łatwo się wygina. Mocowana jest na aż 6 śrubek z malutkimi gumowymi  oringami (tłumienie drgań?) co skutecznie zniechęca do jej demontażu i zakładania klina rozdzielającego, o którym za chwilę. Wyżej wspomniane gumki po 3 może 4 odkręceniach i zakręceniach jeśli się nie zgubią to na pewno zniszczą. Ale maszyna pracuje bez nich więc były chyba niepotrzebne ;) Fajną rzeczą są wysuwane na prowadnicach stoły poszerzające wykonane z wytłoczonej blachy, które dają dodatkowy punkt podparcia za pilarką oraz poszerzają zakres szerokości cięcia do przykładnicy. Gdy są niepotrzebne można je schować przez co oszczędzamy cenne miejsce w warsztacie. Z lewej strony pilarki znajduje się „wózek”. Niestety nie jest on zamontowany idealnie na tym poziomie co reszta stołu, a do tego prowadnice, na których jeździ mają luzy we wszystkich kierunkach. Do cięcia zgrubnego desek na płot, lub opał super sprawa do zastosowań bardziej stolarskich zupełnie bezużyteczny bajer. W moim przypadku nie jest on w ogóle używany. W samym wózku wykonany jest również rowek do montażu przykładnicy kątowej. Mówiąc o stole należy również wspomnieć o dziwnej regulacji (a może jej braku) równoległości tarczy względem rowków w stole. Regulacja jest możliwa w zakresie luzu pomiędzy śrubą mocującą, a otworem, w którym się znajduje (nie jestem pewien ale nie ma tam chyba żadnego otworu fasolkowego), dodatkowo producent nie wspomina o możliwości takiej regulacji w instrukcji ani słowem, a maszyna po zakupie niestety nie była ustawiona prawidłowo.

Kolejny element do omówienia to  agregat pilarki. Silnik o mocy 1500W dość dobrze radzi sobie z większością zadań. Problemy mogą wystąpić przy cięciu grubszego twardego drewna, jednak cierpliwi użytkownicy poradzą sobie z tym problemem. Silnik nie jest specjalnie głośny (choć do cichych również nie należy) i posiada hamulec, który dość skutecznie zatrzymuje ostrze po wyłączeniu maszyny.  Sam agregat ma możliwość regulacji wysunięcia tarczy (podobno lubi się zacierać gdy się zabrudzi, jednak u mnie póki co jest wszystko w porządku), oraz jej przechylenia w zakresie 45st do 90st. Regulacje odbywają się za pośrednictwem korbek i pokręteł na przodzie urządzenia i są dość wygodne. Wał silnika pozwala na montaż tarczy pilarskiej o średnicy otworu montażowego 30mm.

W zestawie producent dodaje tarcze 260mm bardzo dobrej jakości. W związku z czym nie ma konieczności wymiany na nową już przed rozpoczęciem pierwszej pracy jak zdarza się często przy innych elektronarzędziach. 

W  celu zapewnienia bezpieczeństwa producent dostarcza wraz z pilarką klin rozdzielający montowany w agregacie. Montaż odbywa się za pośrednictwem dwóch śrub imbusowych. Na końcu klina można zamontować osłonę plastikową, która mogła by posiadać króciec do odciągu. Niestety go nie posiada. Jest montowana na zacisk szybkomocujący więc jej montaż i demontaż trwa dosłownie chwilę. Całe nieszczęście z dostarczonym klinem polega na tym, że wystaje on ponad tarczę, i nie ma możliwości jego opuszczenia lub złożenia do wykonania rowkowania . Aby w taki sposób  pracować pilarką trzeba klin zdemontować całkowicie, a sposób mocowania wkładki w stole, o którym pisałem wcześniej skutecznie zniechęca do jego montażu po ponownym rozpoczęciu cięcia, zwłaszcza jeśli do docięcia mamy niewiele, a za chwilę znowu będziemy wykonywać rowkowanie. W moim przypadku problem rozwiązałem dorabiając klin o wysokości nieco mniejszej niż wysokość tarczy.

W agregacie zamontowany jest również króciec odciągu wiórów. U mnie maszyna pracuje z odkurzaczem Karcher i powiedzmy 50% pyłu i wiórów ląduje w jego wnętrzu, 30% zalega we wnętrzu obudowy pilarki, a pozostałe 20 % niestety na podłodze warsztatu. Być może jest to również kwestia samego odkurzacza więc nie będę zbytnio narzekał :)

Całość urządzenia zmontowana jest w  obudowie z tworzywa posiadającej otwory do montażu jej do  podłoża. Tworzywo wygląda na solidne, póki co w moim przypadku jest całe i nie popękane.

Przyszedł czas na przykładnice. Producent dołącza dwie. Jedna do cięć wzdłużnych i kolejna do poprzecznych. Zacznijmy od tej pierwszej. Wykonana jest ona z profilu aluminiowego (co Ci Chińczycy mają z tym aluminium ;)), który zamocowany jest do uchwytu szybkozaciskowego mocowanego w rowku stołu. Sam profil aluminiowy jest po pierwsze za krótki co utrudnia prowadzenie materiału, a po drugie z powodu mocowania go tylko z przodu urządzenia na jego końcu znacznie się odgina. Sam uchwyt szybkozaciskowy działa na zasadzie mimośrodu i mam wątpliwości czy z czasem się nie wytrze i przestanie trzymać.  Obok rowka przykładnicy naklejona jest skala, która pozwala na ustawienie szerokości cięcia bez mierzenia. Podziałka wykonana jest co 1 mm więc przy dokładnych cięciach bez próbnego cięcia się nie obejdzie. Jest to jednak bardzo wygodna sprawa i zaoszczędza sporo czasu.

Jeśli chodzi o przykładnicę kątową, nie mogę zbyt wiele powiedzieć  ponieważ w ogóle z niej nie korzystam z powodu niedokładnego jej prowadzenia w rowkach stołu. Niestety nie posiada ona możliwości kasowania luzu wewnątrz rowka. Wykonana jest z bodajże odlewanego korpusu oraz przykręconego do niego profilu aluminiowego. Istnieje możliwość zmiany kąta cięcia w obie strony. 

Z reszty akcesoriów dostarczanych przez producenta, pozostały jedynie klucze do demontażu tarczy, oraz plastikowy popychacz.

Myślę, że w skrócie to wszystkie moje spostrzeżenia o tej maszynie. Jak napisałem we wcześniejszym poście pilarka najprawdopodobniej zostanie jeszcze ze mną jakiś czas z powodu warunków lokalowych oraz finansowych. Z mojego opisu wydawać by się mogło, że maszyna do niczego się nie nadaje jednak tak nie jest. Ma ona mnóstwo wad, jednak w relacji do ceny  można powiedzieć, że nie jest zła. Oczywiście nie jest to urządzenie dla zawodowców ale hobbysta taki jak ja przy  odrobinie cierpliwości samozaparcia i dobrej woli może wyczarować  z jej pomocą dużo ładnych rzeczy.  Gdybym dzisiaj miał kupować pilarkę, zapewne dołożyłbym do np. BOSCH’a GTS 10XC. Jednak gdybym miał operować w budżecie do 2000zł zapewne po raz kolejny mimo wszystko z braku alternatywy wygrałaby Makita.

Co do samej firmy Makita Polska niestety nie spodobało mi się ich traktowanie klientów. Przez jakiś czas korespondowałem z nimi w sprawie wspomnianego krzywego stołu pilarki. Niestety pan dyrektor serwisu stwierdził, że po konsultacji z najważniejszymi personami w firmie o japońsko brzmiących nazwiskach rezydujących w oddziale w Holandii okazało się, że parametru takiego jak płaskość stołu (od którego jak by nie patrzeć zależy precyzja całego urządzenia) nie określa się i że było sobie kupić droższą to by była lepsza. Na kolejne pytanie, jakie są normy płaskości stołu dla droższego modelu również nie potrafił odpowiedzieć, bo zapewne również ich nie ma, a kontroler jakości producenta ocenia czy element nadaje się do sprzedaży w zależności od swojego humoru i widzimisię. Na koniec zapytałem więc na jakiej podstawie twierdzi, że droższa byłaby lepsza skoro również nie zna ŻADNYCH jej parametrów? Na co pan dyrektor bardzo się wzburzył i powiedział, że nie będzie więcej ze mną rozmawiał :| Żenada. Dodatkowo zarzucono mi, że to moja wina ponieważ nieprawidłowo dobrałem urządzenie do potrzeb, jednak na ich własnej stronie w opisach urządzeń widnieją jedynie parametry takie jak waga, moc, średnica tarczy…  Generalnie wydawało by się, że firma poważna a jednak…..

Na tym chyba zakończę moje wypociny ;) Jeśli macie jakieś pytania to pytajcie. Na pewno chętnie na nie odpowiem.


Pozdrawiam
Tomek

Offline Przemek

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 16, 2013, 21:16:01 pm »
Wielkie dzięki za szczegółową recenzję!
Niestety jak sam zauważyłeś nie jest ona zachęcająca - stale po głowie chodzi mi zakup jakiejś pilarki i teraz wiem, że MTL odpada.
Chyba jest tak jak piszą na innych forach - lepiej odkładać i kupić używana żeliwną starą pilarkę zamiast takich zabawek. Problem to miejsce, jak nie ma się sporego warsztatu to pozostają takie urządzenia przenośne. Na mancie Bosch którego wymieniłeś jest dosyć chwalony jednak jego cena jest już znaczna i dla amatora to zapora trudna do pokonania.
Pozdrowienia
Przemek

Offline tomysz1

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 16, 2013, 21:21:02 pm »
No jest odpowiednio wyższa od Makity niestety. Gdybym miał warsztat, do którego mógłbym wstawić jakąś żeliwną Remę to nie wahałbym się ani chwili. Piła to jednak najważniejsza maszyna w warsztacie.
Pozdrawiam
Tomek

Offline JarekO

  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2280
  • Centrum dowodzenia
    • Zobacz profil
    • Domidrewno.pl
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 16, 2013, 21:23:58 pm »
Super opis, bardzo dziękuję! Jak byś jeszcze dodał fotki była by 6 z + :)

Od siebie mogę dodać, że tworzywowa wkładka w stole wykrzywiła się u mnie na maxa. Co ciekawe użebrowanie było całe, czyli nie była popękana. Może od temperatury tarczy??? Tak czy inaczej wylądowała w śmietniku, zamiast niej wykonałem taką samą z aluminium. Pogubiły się także wszystkie śruby dociskowe (od wysuwanych rozszerzeń stolika). Tak wszystko drgało, że same się luzowały non stop. Miałem też problem z wsuwaniem tych rozszerzeń, strasznie się blokowały i wangowały.

Z rzeczy które padły później u mojego szwagra: zębatki pochylania tarczy (dorobiliśmy z metalu), mechanizm podnoszenia tarczy :) (również przerobiony został na metalowy). Ostatnio spadła culaga na podłogę i... uchwyt rozsypał się jak szkło - nie było co zbierać :( Tu już mamy problem :( Piła pracuję z przykładnicą wykonaną z listwy drewnianej + 2 ściski.

Tyle w temacie MLT100 :)
----------------------------------------
Pozdrawiam
Jarek

Offline Przemek

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 16, 2013, 21:25:10 pm »
Ja mam miejsce ale fundusze niestety w chwili obecnej raczej skromne. Jednak myśl o zakupie sprzętu i  poważniejszym zajęciem się drewnem stale krąży po głowie :)
Pozdrowienia
Przemek

Offline tomysz1

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 16, 2013, 21:35:52 pm »
Jak uda mi się wykonać jakieś zdjęcia to na pewno podeślę. Jarku mam pytanie, czy w twoim egzemplarzu również był problem z krzywym stołem, czy jak to zwykle bywa ja mam takiego pecha? :)
Pozdrawiam
Tomek

Offline amigorg

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 7495
  • Nie kupuj tego, co możesz zrobić sam.
    • Zobacz profil
    • Maszyny i projekty
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 16, 2013, 22:50:10 pm »
Bardzo dokładna recenzja. W zasadzie wymieniłeś wszystkie plusy i minusy mojej pilarki, tyle, że ja mam .... BOSCH-a PTS 10. To też piła dla majsterkowiczów, pisałem o niej jakiś czas temu. Kilka wad, o których pisałeś można "obejść" - bo nie wyeliminować.
1. Wkładka plastikowa koło tarczy. W PTS 10 jest aluminiowa a nie plastikowa, tyle że krzywa. Wyjąłem ją, dopasowałem wkładkę z drewna dębowego, szparę wyciął sobie sam brzeszczot - dopasowaną wkładkę docisnąłem przykładnicą (culagą) i korbą powoli podnosiłem brzeszczot do góry. Mam kilka takich wkładek na różne brzeszczoty. Oryginalną wkładkę oraz klina rozdzielającego zakładam tylko przy cięciu pod kątem oraz do wzdłużnego przecinania desek.
2. Luzy w prowadnicach wózka bocznego:  Stosuję sanki wykonane ze sklejki, z dwoma listwami prowadzącymi: w rowku wózka i w rowku z prawej strony brzeszczotu ( właśnie dzisiaj wykonałem nowe sanki - na zdjęciu). Wykonane dokładnie całkowicie eliminują niedokładności stołu i prowadnic, świetnie nadają się do cięć poprzecznych, listwy prowadzące (dębowe) i spód sanek smaruję świeczką dla lepszego poślizgu. W razie potrzeby unieruchamiam sanki w wózku bocznym ( do przecinania dłuższych desek podpartych z lewej strony na dodatkowo wykonanym dopinanym stoliku ( widać go na zdjęciach mojego warsztatu. Sanki mają dokręconą listwę z pleksy dla ochrony twarzy przed wiórami i piętę dla ochrony dłoni. Do cięć pod kątem 45 stopni mam inne sanki z ukośnymi listwami ( chyba też są na zdjęciach warsztatu). Wszystkie inne dodatkowe przyrządy do wczepów, czopów itp dostosowane są do pracy w obu rowkach stołu ( na zdjęciach przyrząd do jaskółczego ogona ale są i inne).
3. Przykładnica boczna (culaga). Też nie jest precyzyjna, ale ma zaczep o górną krawędź, odmiennie niż Makita. Do dokładnych cięć ustawiam ją dokładnie odmierzając odległość od zębów  tarczy.
4. Instalacja do odciągu wiórów.  Ustawiłem piłę bez osłony dolnej na szafce na kołkach z dwoma szufladami. Górna otwierana do przodu gromadzi wióry. W tym celu odkręciłem boczną ścianę osłony tarczy, wióry spadają do szuflady. W czole szuflady jest przyłącze do węża fi 50 mm odciągu wiórów (SAM). Szacuję że ok 80% wiórów jest w szufladzie bądź w odciągu, reszta na stole i na podłodze ( część  wydostaje się przez szpary na korbę i pochylenie brzeszczotu, ciągle się zbieram, żeby to uszczelnić). W dolnej szufladzie, otwieranej w kierunku stolarza przechowuję dodatkowe wyposażenie. Pomiędzy szufladami w szafce jest szczelna przegroda aby wióry nie przedostawały się do dolnej szuflady.
W sumie skoro ją już mam, to nauczyłem się nią pracować. Rozcinałem nią wzdłuż nawet bale 50 mm, ponad 3 m długości stosując dodatkowe podparcie na stole warsztatowym ( rolka) i z przodu podparcie na rolce zamocowanej w stoliku składanym, ale jak będzie okazja, to ją wymienię na piłę ze stołem żeliwnym, którą już na forum opisywałem.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2013, 22:53:38 pm wysłana przez amigorg »

Offline tomysz1

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 17, 2013, 07:20:43 am »
Oczywiście część mankamentów można poprawić lecz opisywałem maszynę taką jaką wyciągnąłem z pudełka. Rzeczywiście sanki na dwóch rowkach to idealna sprawa. Sam mam takowe wykonane. Odginanie culagi można wyeliminować poprzez zastosowanie kawałka deski i ścisku na końcu stołu. Wkładkę z tworzywa można wymienić na drewnianą lub aluminiową, a zaśmieconą podłogę odkurzyć lub pozamiatać, lecz w dalszym ciągu to tylko fiat a nie mercedes ;) A co do środka poślizgowego to zamiast świeczki polecam silikon w sprayu. Suchy w dotyku, nie brudzi i zapewnia niesamowity poślizg...
Pozdrawiam
Tomek

Offline amigorg

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 7495
  • Nie kupuj tego, co możesz zrobić sam.
    • Zobacz profil
    • Maszyny i projekty
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 17, 2013, 07:38:18 am »
Oczywiście, że zarówno PTS 10 jak i MLT, to nie Mercedesy, moja piła sprawiła mi zawód (patrz wady). Zanim kupiłem brałem pod uwagę właśnie Makitę MLT 100, ale okazało się po Twojej recenzji, że są podobne zarówno cenowo jak i funkcjonalnie. Głównym kryterium tak jak u Ciebie był teoretyczny stosunek jakości, funkcjonalności ( w tym gabaryty istotne w moim garażu - warsztacie), do ceny. Tym niemniej obie firmy mogłyby bardziej się postarać - amator, to też człowiek.
Gdzie kupujesz silikon w sprayu?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2013, 07:43:47 am wysłana przez amigorg »

Offline Przemek

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 17, 2013, 08:20:42 am »
Do tego, nie każdy amator będzie potrafił wymyślić i wykonać tyle dodatkowych przyrządów do pilarki, do tego nie po to się kupuje sprzęt, żeby go zaraz usprawniać i eliminować wady. Najbardziej przykre jest to, że w materiałach reklamowych i opisach urządzenie przedstawiane jest jako precyzyjne i niezawodne, a po zakupie otrzymujesz bubel i w promocji rozczarowanie i frustracja.
To jak potraktowało przedstawicielstwo makity kolegę jest już zwykłym chamstwem, niestety nagminnym, w naszym pięknym kraju nadal w większości firm panuje schemat żeby tylko sprzedać a dalej zmartwienie jelenia co kupił. Wystarczy napisać odpowiedni regulamin i potem już wszystko jest pięknie, potem tłumaczenia nie ma nie czytałeś regulaminu twój problem.
Tak mnie kiedyś potraktowali w electro.pl kupiłem kosiarkę, była w zestawie z podkaszarką, spakowali je do jednego pudła i oczywiście w transporcie uszkodziła ta podkaszarka drobny plastik w kosiarce. Sklep się wypiął bo nie zgłosiłem kurierowi - jednak ja zaglądałem do paczki i na pierwszy rzut oka wszystko było ok. uszkodzenie można było stwierdzić dopiero przy montażu kosiarki. Oni się wypieli na mnie więc to był ostatni mój zakup tam - a wystarczyło potraktować ze zrozumieniem i miał bym zupełnie inne o nich zdanie plastik sobie dorobiłem i jest ok kupuję gdzie indziej i tez jest ok - pewnie do czasu :D
Ciekaw jestem, czy zachowanie człowieka z polskiego oddziału makity jest zgodne ze standardami obsługi klientów w ich oddziałach w innych krajach - jednak śmiem wątpić :(
Pozdrowienia
Przemek

Offline tomysz1

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 17, 2013, 11:11:11 am »
No niestety jesteśmy traktowani tak jak jesteśmy i przypuszczam, że szybko się to nie zmieni. Obrażanie się też niewiele da bo za chwilę okaże się, że nie mamy już gdzie kupić naszych narzędzi. Od razu przypomina mi się film "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" gdzie Pan, któremu nie podobało się podawanie kurczaka przez sprzątaczkę z brudną ścierką w ręce trafia na tablicę pt. "Tych klientów nie obsługujemy" ;) On również obrażony był na wszystkie sklepy spożywcze w Warszawie :)

Silikon w sprayu kupowałem w markecie na dziale z kosmetykami samochodowymi. Jest sprzedawany jako preparat do konserwacji uszczelek drzwi samochodowych i ich ochrona przed przymarzaniem zimą.
Pozdrawiam
Tomek

Offline Przemek

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 283
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 17, 2013, 13:26:31 pm »
Nie chodzi o obrażanie, jednak nie mam zamiaru dawać zarobić firmie, która natychmiast po wystawieniu faktury wypina się na klienta. Na szczęście sklepów oferujących sprzęt AGD itd nie brakuje więc mam wybór i mogę się "obrażać" :) jednak w naszych czasach takie traktowanie klientów raczej nie jest rozsądne bo bardzo łatwo stracić zaufanie i klientów. Co prawda taki gigant jak electro jest w dosyć bezpiecznej pozycji. Chciałem opisać sytuację w opinii o sklepie na opineo ale niestety oni moderują komentarze i nie ma szans napisać czegokolwiek niepochlebnego, także od tamtego czasu raczej nie sugeruję się już tym komentarzami...
Pozdrowienia
Przemek

Offline tomysz1

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 88
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 17, 2013, 14:50:42 pm »
Owszem jest dużo firm handlujących tego typu asortymentem jednak niewielu jest producentów urządzeń sprzedawanych w owych firmach. Bo ilu mamy liczących się producentów elektronarzędzi? Możemy policzyć ich wszystkich na palcach. A do tego jeden produkt mają bardziej udany inny mniej. Z makity posiadam np. frezarkę jednoręczną i póki co nie mogę powiedzieć o niej złego słowa. Do tego nie mogę mieć zastrzeżeń i żalu do dystrybutora bo cóż on jest winny w całej sytuacji? A rozmowy, o których mówiłem prowadziłem bezpośrednio z polskim oddziałem producenta z pominięciem mojego dystrybutora. 
Pozdrawiam
Tomek

Offline JarekO

  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 2280
  • Centrum dowodzenia
    • Zobacz profil
    • Domidrewno.pl
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 17, 2013, 17:33:56 pm »
Przemek: opnie na ceneo, narzedzia.pl itp - to jedna wielka ściema. Kiedyś też próbowałem wystawić negatyw - usuwali za każdym razem. Nie ma sensu tego czytać, stek kłamstw. Zatrudniają studentów i płacą im grosze za klepanie wpisów i nabijanie statystyk.
----------------------------------------
Pozdrawiam
Jarek

Offline Jakub

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 802
    • Zobacz profil
Odp: Makita MLT100
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 17, 2013, 22:13:58 pm »
narzedzia.pl
Nie mogę się zgodzić, napisałem rok temu opinię o ściskach dedra, że nie nadają się do robienia klejonki bo są za słabe i ten wpis dalej tam wisi.
Pozdrawiam Jakub.