teoretycznie tak, ale jak masz zrobione przyrządy, odpowiednie koła szliiferskie, z odrobiną wprawy można ponownie ostrzyć minimalnie zużywając dłuto. Tylko delikatnie.
Nawet jeśli trochę mniej zużyją się na tormeku, czy wartość zaoszczędzona wyniesie tyle co cena tromeka?
Co nie znaczy, że nie chciałbym mieć tormeka
ale wydaje mi się straaaaasznie drogi jak już ma się normalną szlifierkę.
niektórzy mają takie małe diamentowe ostrzałki DMT, którymi "poprawiają" krawędź, jak się stępi.