Przerobiłem już sprawę frontów olejowanych, więc uzupełniam wpis - może komuś się przyda:
Zastosowany olej to Osmo satynowy. Fronty dębowe.
Fronty olejowane trzykrotnie (dwa razy przed montażem, raz po montażu).
Efekt wizualny super, olej nadał szlachetności i uwydatnił rysunek drewna.
Kuchnia normalnie użytkowana 2 rok.
Powłoka odporna na plamy, łatwo zmywalna.
Pomimo upływu czasu, nie ma jeszcze konieczności ponownego olejowania.
Podsumowując - bardzo fajny sposób na nie-lakierowane fronty drewniane. Łatwy sposób na wykończenie i zabezpieczenie materiału.
W przeciwieństwie do frontów woskowanych - przy oleju nie pojawiają się białe plamy po zachlapaniu wodą; woskować trzeba regularnie 2-3 razy w roku dla zachowania efektu, przy oleju nie zauważyłem takiej konieczności; wosk lubi zbierać kurz, na oleju też nie zauważyłem tego problemu.