Budynek był stawiany na warsztat,dół całkowicie przeznaczony na działalność, góra do ewentualnego mieszkania. Już kilka lat jak przeniosłem się do Warszawy,mieszkam w mieszkaniu i pracuję na etacie. Było nawet ok ale jak wiecie w sierpniu ubiegłego roku urodziła mi się córka i zrobiło się ciasno,mi chyba też brakuje podwórka,dostępu do narzędzi.Spotkałem się z Hydraulikiem aby ustalić co będziemy robić bo chcę wykończyć dom. Na początek będę chciał zrobić górę,dół jeszcze zostawię z maszynami. Po przeprowadzce trzeba będzie zacząć żyć w lubelskim a w mojej miejscowości nie ma takiego wyboru pracy jak w Warszawie. Nie mam też tyle pieniędzy aby wykończyć cały budynek.
Zaczynamy jeździć i oglądać podłogi płytki i tutaj nie bardzo możemy się dogemadac co do podłóg. Ja chce drewno,żona panele że względu na łatwiejsze użytkowanie. Znajezlismy podłogę ktira jest w miarę ok,choć cena 280zł 1m nie jest dla mnie tania. Podłoga to zwykła deska dębowa, zabezpieczona woskiem albo olejem. Pomyślałem czy by nie spróbować zrobić taką podłogę, maszyny mam,drewno kupię i będę sezonował bo do lipca muszę poczekać na hydraulika. Czy to ma co sens,dam radę?