Test jest nieobiektywny bo jak tu testować coś, co wiadomo z góry, że będzie dobre, super i w ogóle och i ach... a może jednak jakieś minusy tez się znajdą?
Do rzeczy - aby przetestować nowy strug postanowiłem coś za jego pomocą zbudować. Aby test był trudny i dla pana Veritasa i dla mnie postanowiłem, że strug (pomimo, że to klasyczny gładzik) będzie robił za (pardon za makaronizmy) Jacka, Gładzika i Jointera ... oraz za ciężarek do ćwiczenia bicepsów bo to cholerstwo swoje waży (niby 2,4 kg ale dla mnie po kilku godzinach to było bardziej coś ok 50 kg).
Po wypakowaniu z gustownego pudełka, dokręceniu luźnych śrubek i sprawdzeniu jak leży w łapkach przyszła kolej na sprawdzenie płaskości stopy - i co, strug ma prześwity, do tego lekki brzuszek w poprzek stopy tuż za ustami. No nic - w końcu kosztował tylko 1200 zł, czego tu wymagać... dodam tylko, że pierwszy egzemplarz oddałem właśnie z powodu "niepłaskości" stopy.
Testujemy dalej - świetnie rozwiązany system regulacji rozwarcia ust - wystarczy poluzować docisk noża i płaskim wkrętakiem lekko odkręcić śrubkę pod spodem a potem już tylko śrubkę z tyłu - tą w pionie - i wtedy tą śrubką w poziomie można już śmiało regulować - uważając przy tym aby się nie skaleczyć o ostrą krawędź odlewu nad tą śrubką w poziomie - mam nadzieję, że wyrażam się dość jasno?
Regulację mamy już za sobą (pomijam małe śrubki w skrzydełkach korpusu które w założeniu maja stabilizować nóż w pozycji lateralnej - nie stabilizują, za to utrudniają wyciągnięcie noża do ostrzenia a do tego trzeba mieć ciągle w pobliżu nie jeden a dwa wkrętaki). Co do samego noża - jest płaski - wszędzie, nawet tam gdzie nie powinien bo krawędzie powinny być lekko zaokrąglone a są proste.
A co do samej pracy - tak już na poważnie - pan Veritas sprawia wrażenie dobrze wyprodukowanej, lekko nie skalibrowanej ale solidnej broni - coś jak Heckler&Koch - ta czarna oksyda, uchwyty z Bubingi. Do tego zafundowałem sobie jiga ułatwiającego krawędziowanie desek do kąta prostego - ładne to ale niepraktyczne.
Jak zakończył się test? To co miałem zbudować - zbudowałem. Strug zdzierał, gładził i krawędziował - po wyprowadzeniu noża na ludzi i pewnie w przyszłości wypłaszczeniu stopy będzie z tego pana Veritasa dobry kawał narzędzia.
PS.Powiem tylko, że zbudowałem strugnicę - a blat ostatecznie i tak wygładziłem moim starym drewnianym Steinerem - nie miałem już siły na machanie Veritasem.