Dzień dobry.
Od dłuższego czasu w wolnych chwilach dłubie różnej maści misy, głównie przy pomocy arbortecha. Teraz naszło mnie na nieco prostsze kształty, czyli toczenie mis i świeczników. Przeglądałem tematy na forum i podobne są sprzed kilku lat, więc pozwolę sobie powielić pytanie - jaką tokarkę wybrać do nauki?
Odpadają stare tokarki - nie mam obecnie na tyle wiedzy, żeby wyłuskać sensowną ofertę i nie stękać nad nią przez kolejne tygodnie. Pozostają różnej maści chińczyki, wolałbym nie wydawać fortuny na coś, co być może będzie stało w kącie. Toczone elementy nie będą należeć do długich, mile widziana byłaby obrotowa głowica zwiększająca promień obrabianego przedmiotu nad łożem, ale podejrzewam że w tych pieniądzach raczej nie znajdę (do 1500-2000zł). Kilka razy robiłem podchody do wyboru tokarki i zwykle trafiam na Power Record DML305-M33.
Ma ktoś doświadczenia z ww tokarką? Ktoś pisał, że gwinty Record Power nie pasują do większości dostępnych akcesoriów. Co polecilibyście? Nie musi to być tokarka na lata, jak się spodoba zabawa to pewnie kiedyś zainwestuje w coś bardziej sensownego.
Pozdrawiam serdecznie