Witam wszystkich.
Przed kilku laty z synem zrobiliśmy domek na drzewie. Ściany zostały wykonane z wilgocioodpornej ( z płyt ponoć najbardziej) zielonej lyty wiórowej. Pomimo że domek jest zadaszony to w skutek odbijanej od balkonu wody dolna część płyty stopniowo się zawilgociła nieco "spuchła" a stykającej się części konstrukcyjnej -drewnianej pojawił się grzyb.
Domek z założenia jest dla dzieci (choć czasem też w nim trochę odpoczywam...) Czy jest jakiś sposób nz zabezpieczenie tego przed dalszą destrukcją? Na razie wymyśliłem rynny

.
W imieniu wnuków dziękuję za podpowiedzi...