Witam mam pytanie o wasze doświadczenie z impregnacją na zewnątrz.
Przez lata jak impregnowałem elementy wystawione na deszcz i słońce to stosowałem jakiś gotowy produkt penetrujący (ostatnimi czasy również siarczan miedzi). A na wykończenie często dawałem lakier bezbarwny, co jak wiadomo nie jest idealnym rozwiązaniem na słońce, deszcz i mróz.
Ostatnio bawię się z własnymi pastami woskowymi i zastanawiam się nad takim tematem:
Jeśli rzadką pastą woskową (taką lejącą się i dobrze wnikającą) posmaruję deskę sosnową lub np. bukową, a następnie jako warstwę ostateczną dam gęstszą pastę to jak to się będzie zachowywało na zewnątrz?
A może łączenie pasty woskowej z jakimiś innym i produktami?
Chyba, że np: olej sprawdza się lepiej niż wosk?
Jakie są wasze doświadczenia?