Też myślałem nad wystruganiem ale niecka jest nieregularna od 0,5mm do prawie 4mm i w dodatku zwichrowana w dwóch płaszczyznach (to miejsce, gdzie kiedyś jeździła cykliniarka i najwyraźniej przy bocznych ścianach nie zebrała równo). Musiałbym końce takiej wstawki wystrugać na "szczapę"...
No dobra, jaką metodą zrobić taki szablon uzupełniający? Scyzorykiem? ;p
Czy ewentualnie wytoczenie nastu "zapałek" (prędzej doprowadzę że płaszczyzna będzie jednolita) o różnych średnicach i podparcie w wielu punktach byłoby ok? A może zastosować przekładki dystansowe takie jak przy oknach? Z twardego PCV są i można zeszlifować dla lepszego dopasowania +/-
U mnie nie ma zjeżdżania skrzydła, ale nie mogę przesuwać skrzydeł zamiennie tzn. wyregulowałem tak że lewe i prawe są przeciwstawnie lekko przechylone względem siebie, jak zamienię to nie przylegają z drugiej krawędzi do ściany. Drażni mnie świadomość tego, że nie jest doskonale

więc myślę jak to poprawić.
Pomyślałem jeszcze nad wylaniem żywicy epoksydowej (tzn. zrobienie jak wylewka samopoziomująca) takiej jak stosuje się w meblarstwie dekoracyjnym, w wyznaczonym pasie + przeszlifowanie menisku, tyle że tego już nie oderwę, no chyba że z klepką...
-co sądzicie?
Tego co tam ostatecznie będzie i tak nie widać z zewnątrz, względnie nierówność można zamaskować kitem pod kolor drewna, analokiczniejak przy listwach przypodłogowych...