Marzec 29, 2024, 06:58:19 am

Autor Wątek: Gwintownik  (Przeczytany 6772 razy)

Offline swfr

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 646
    • Zobacz profil
Gwintownik
« dnia: Kwiecień 11, 2018, 12:22:38 pm »
Czy do stali nierdzewnej potrzeba jakiegoś specjalnego, super twardego gwintownika? A może zwykły da radę?

Otwór będzie niewielki - max 4 mm.
Będę to robił pierwszy raz - pożyczonym gwintownikiem i nie mogę go zepsuć.



PS. Temat około stolarski, bo chcę zrobić nóż tokarski z ostrzem węglikowym.


Offline noprofi_semi

  • Sr. Member
  • ****
  • Wiadomości: 335
  • Gwóźdź wystaje, chwytaj za młotek.
    • Zobacz profil
Odp: Gwintownik
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 11, 2018, 13:24:53 pm »
Głębokość 4 mm ale jaka średnica? Hmm jaka by nie była pamiętaj że przy trwadszych materiałach możesz zrobić większą średnicę otworu. Gwintujemy wolno i przydałby się olej do gwintowania.

krzysiek

  • Gość
Odp: Gwintownik
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 11, 2018, 14:45:12 pm »
Zwykła kwasówka określana symbolem AISI-304 czasem oznaczana jako A2 ( blachy,  śruby, rury) jest miękka i nie powinieneś mieć kłopotów jeśli będziesz gwintował powoli i z wyczuciem - im mniejsza średnica otworu tym łatwiej jest ukręcić gwintownik.
Natomiast jeśli byłaby to stal specjalna wśród których jest też stal A2 ( zbieżność oznaczeń ale skład inny) to są to stale twarde i lepiej jest użyć gwintownika HSS.

Offline swfr

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 646
    • Zobacz profil
Odp: Gwintownik
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 11, 2018, 16:03:23 pm »
Średnica 4 mm.
Stal? Prawdę mówiąc to nie wiem.
Znalazłem pierwsze lepsze ogłoszenie.  Stal inox, Gatunek: 1.4301 / 0H18N9 / 304

Mam zamiar kupić pręt 10x10, wyprofilować, zrobić fazę pod ostrze, nawiercić i nagwintować.
Waham się czy nie kupić pręta ze zwykłej stali węglowej, wtedy nie byłoby problemu z obróbką,  ale o ile wiem to inox jest sztywniejsza.

Skoro, tak łatwo zepsuć gwintownik to chyba kupie własny.
Np ten z linku od szmar.






krzysiek

  • Gość
Odp: Gwintownik
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 11, 2018, 18:18:41 pm »
To jest stal morska. Do tej stali lepiej jest mieć komplet gwintowników do trzech przelotów. Mniejsze prawdopodobieństwo ukręcenia , bo gwint jest wycinany stopniowo. 

Offline anrok

  • Jr. Member
  • **
  • Wiadomości: 62
    • Zobacz profil
Odp: Gwintownik
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 11, 2018, 20:01:09 pm »
Czasem może komuś się przyda n/w sposób na ułamany gwintownik.
Ostatnio złamałem gwintownik M6 ( III ) w otworze nieprzelotowym, w żeliwie. Szukałem w necie sposobu na jego wyciągnięcie (spawanie nakrętki, podgrzewanie, specjalne dość drogie urządzenia do wyciągania). Ja użyłem powietrza w sprayu do czyszczenia klawiatur za kilkanaście zł i szczypce proste do pierścieni Segera. Po obróceniu puszki powietrza do góry dnem i spryskaniu ciekłym powietrzem otworu z gwintownikiem, udało się pozbyć (wykręcić) ułomka bez uszkodzenia gwintu w otworze.

Offline wiech50

  • Full Member
  • ***
  • Wiadomości: 147
    • Zobacz profil
Odp: Gwintownik
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 12, 2018, 22:26:12 pm »
Stal trudnoobrabialna. Proponuję podczas gwintowania co chwilę (co pół obrotu, a nawet nie pół tylko mniej) cofać troszkę gwintownik, aby złamać wióra. I oczywiście delikatnie, z wyczuciem. Gwintownik M4 ma bardzo mało rdzenia. I oczywiście nie na sucho.
Wiesiek

Offline swfr

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 646
    • Zobacz profil
Odp: Gwintownik
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 26, 2018, 16:01:04 pm »
Dzięki za wszystkie rady. Bardzo się przydały.
Po długich i ciężkich mam nagwintowane.
Konsultowałem wcześniej ze ślusarzem - prawidłowo, tak jak należy, miał na imię Marian - i już wiem dlaczego nikt nie lubi obrabiać nierdzewki.
Robiłem po raz pierwszy i też nie lubię.

Mam już prawie komplet, pozostał do zrobienia uchwyt (bułka z masłem) i niestety polerowanie stali.
Próbowałem drobnym papierem na mokro - robota do zarżnięcia.
Na odwróconym czołgu - pojawiają się prążki od łączenia taśmy i całość wygląda jak po szczotkowaniu.
Próbowałem na tarczy z mdf posmarowanej czerwonym blokiem polerskim - efekt mizerny.

Ktoś ma doświadczenie z taką robotą? Filc będzie dobry? Może krążek z bawełny, albo jeszcze coś innego?