Witam. Pozostaje jeszcze kwestia czy meble wystawione są na działanie np. opadów atmosferycznych. Ja na tarasie, pod dachem mam meble dębowe pomalowane impregnatem bezbarwnym Vidaron i jest bajka. Tworzy fajną strukturę na powierzchni, która blokuje wnikanie wilgoci w drewno, np. rozlanej herbaty
Natomiast przed domem mam ławeczkę pomalowaną lakierem jachtowym, która jednak już nie jest całkowicie chroniona przed deszczem czy śniegiem. W tym wypadku renowacja co max 3 lata.
I żeby była jasność, nie staram się nikogo zdyskredytować - kogoś czy czyjąś technikę malowania. Opisałem tylko jak w rzeczywistości zachowania ja się dwa przeze mnie wybrane środki zabezpieczające drewno.
Pozdrawiam
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka