Ja kiedyś zbudowałem sobie strugnicę z sosenki
Wygląda to tak: 4 nogi 10x10 , gęsta kratownica z 14x3 (tzw. podłogówka) i na to blat z jednej warstwy tych samych 14x3. na wierzch jeszcze przykleiłem ten miękki hdf( to jak plecki mebli z ike... tylko nie te stare twarde, a te nowe miękkie). Mam ją już chyba 2 (3?) lata. Wszystko skręcałem na wkręty bo nie miałem wtedy czasu ani doświadczenia na robienie wczepów i jak na razie wszystko trzyma, nic się nie poluzowało. Blat za to mocno ucierpiał z racji tego że dużo robię siekierą w warsztacie. Dociosałem
się do blatu z desek 14x3. Z tego miękkiego hdf'a wyszła finalnie rozpałka, nie polecam. Gdy będę robił renowację( a to za niedługo) to pewnie dam 2x płyta wiórowa 18', albo deski bite w dwa kierunki. Mam też taką dolną półeczkę, która bardzo się przydaje bo kłade tam ciężkie żelastwo i strugnica wtedy nie lata jak strugam coś większego. Wyrobiłem się w 200zł (razem z 2 imadłami, także robionymi samemu). Dodatkowo zrobiłem sobie z odpadu jakiejś płyty taki dodatkowy blat który kładę na tym co jest, gdy potrzebuję mieć na prawdę równą powierzchnię