Osobiście mam odkurzacz macallister (ten 30l z gniazdem) a w pracy używam graphite (30l z gniazdem). I strasznie narzekam na tego graphite, ponieważ:
- macallister posiada jeden wąż krótki i jeden 5m (!) w zestawie, a graphite krótki tylko (ciągle trzeba przesuwać i łazić z odkurzaczem w ręce),
- wąż w macallisterze zakończony jest krótką prostą rurą, natomiast w graphite zakończony jest półokrągłą rączką (której nie można wyciągnąć), co strasznie utrudnia podłączenie do elektronarzędzia,
- korzystając z elektronarzędzia, graphite włącza się parę sekund po rozpoczęciu pracy elektronarzędzia, trochę denerwujące. Macallister włącza się od razu, obydwa odkurzacze pracują kilka sekund po wyłączeniu elektronarzędzia,
- przewód zasilający w graphite umiarkowanej długości, w macallisterze chyba 3 razy dłuższy,
- macallister tańszy
Także jeśli ktoś szuka taniego odkurzacza do warsztatu z gniazdem, to jeśli się waha pomiędzy tymi dwoma, polecam macallistera. Moim zdaniem graphite nie jest lepszy w żadnej kategorii. Pozdrawiam