Szlifierka kątowa, jaką wybrać

[W32darWin]

Ja też mogę z czystym sumieniem polecić Boscha. Zawsze do pracy kupowałem marketowki. Tak co rok, półtorej.  To tak w imię powiedzenia że oszczędny płaci 2 razy . Jakoś trzy lata temu powiedziałem sobie dość. Kupiłem najniższy model z regulacją obrotów oczywiście niebieski. Niestety od tamtej pory jak się jakieś narzędzie popsuje to dokładam i kupuję Boscha.
Gumowka nie ma lekko u mnie przy cięciu szamotu i kafli szamotowych. Czasem jest tak gorąca że niekomfortowo się ją trzyma w rekawicy. Fajnie się ją chlodzi - max obroty i 2 minuty bez obciążenia .
Osobiście polecam markę.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[W32darWin]

A ja z własnego doświadczenia nie polecam tańszych szlifierek kątowych Boscha z linii niebieskiej np. gws 850, gws 1000.

Co do tych modeli (zresztą jak i wszystkich które nie mają myślnika w symbolice czyli 850 zamiast 7-125 przykładowo) to jak pytałem w autoryzowanym serwisie i sklepie boscha to dostałem informację że są to linie nie standardowe lub limitowane. Tak na szybko interpretując to co usłyszałem "gorsze", ale to tylko moja nadinterpretacja czyjejś wypowiedzi

A co do mojej szlifierki to mam model z myślnikiem

[Skog]

Mam Boscha, Hitachi jakaś tam i DeWalt też jakaś tam. Wszystkie są sprawne od lat.
Wybierając szlifierkę patrzyłbym teraz na 3 najistotniejsze szczegóły:
1. moc - min. 1kW i tarcza 125mm - ten centymetr robi swoją robotę.
2. pewność systemu zaciskania - szybki test mocowania z grubą tarczą szlifującą (np. do stali) i z cieniutką tarczą do cięcia typu Inox. Wbrew pozorom mogą pojawiać się luzy bądź niepewne zabezpieczenie nakrętką kontrującą; oczywiście system bezkluczykowy.
3. możliwość bezproblemowego włączania maszyny jedną ręką. Czyli grubość korpusu dopasowana do wielkości dłoni, co umożliwia pewne trzymanie, operowanie, włączanie i wyłączanie urządzenia  oraz oczywiście dobrej jakości włącznik.
Jeśli trzeba się wspomagać drugą ręką - to maszyna nie jest dla nas.

Pozdrawiam

[Marcin M]

Skog - dobre uwagi.

Mam od 7 chyba już lat szlifierkę Skill 750W. Mocy mało. I to wiele za mało. Jak rozcinałem starą bramę garażową, to szlifierka cięła latami, i generalnie szło to bardzo wolno. Lepiej co najmniej te 1kW, albo 1,2-1,3 kW. Tarczę mam 115 i też tarcze lecą szybko, a czasami jak ją trochę przytrzesz, to już korpus trzyma i nie da się ciąć - zależy co dokładnie nią robisz, ja nie miałem już możliwości zagłębić się bardziej i ten 1cm by mnie bardzo ucieszył. No ale kupowałem małą, poręczną, lekką. Teraz brałbym jakąś 125mm no i 1,3-1,5kW.

[amciek]

1. moc - min. 1kW i tarcza 125mm - ten centymetr robi swoją robotę.
2. pewność systemu zaciskania - szybki, oczywiście system bezkluczykowy.
3. możliwość bezproblemowego włączania maszyny jedną ręką.

Ja dodałbym jeszcze,  że warto zwrócić uwagę na to jak mocuje się osłonę. Mam taką która wymaga klucza, którego wiecznie nie mam i jest to upierdliwe.

[Marko90]

za tą kwotę to polecam aeg mam ją u siebie w firmie i jestem z niej bardzo zadowolony. Konkretna moc, ładny szlif, bezszczotkowy silnik, zabezpieczenie przed samoistnym rozruchem, na akumulator, lekka. same plusy a najważniejsze, ze naprawde dobre szlifuje