1
Pilarki / Metabo KS216M Problem
« dnia: Styczeń 31, 2018, 16:41:07 pm »
Witam!
Jakiś czas temu zakupiłem tytułową ukośnice w Castoramie. Po zakupie oczywiście otworzyłem, pomacałem, pouśmiechałem się do niej, wykonałem próbne cięcie i schowałem jako, że nie było roboty.
Jakiś czas później po kilku cięciach zauważyłem, że po pierwsze laser pokazuje...hmm sam nie wiem co, ale na pewno nie linię cięcia, a po drugie pilarka wpadała w straszne wibracje przy przecinaniu kantówek. Na tyle silne, że po kilku cięciach uchwyt, który służy do transportu piły oraz do regulacji kąta sam zaczął się odkręcać i po którymś cięciu odpadł i musiałem go dokręcić. Laser starałem się wyregulować, ale było to w sumie niemożliwe bo nawet kiedy ustawiłem go poprawnie to przy opuszczaniu tarczy w dół, laser całkowicie uciekał w lewą stronę. Postanowiłem z tymi dwoma problemami oddać ukośnice do serwisu. Jako, że do Stargardu gdzie jest główny serwis Metabo mam niedaleko i jestem tam służbowo co tydzień to oddałem pilarke osobiście.
Dziś odebrałem naprawioną piłę. W protokole czytam iż wymieniono laser, łożysko igiełkowe oraz przekładnie.
Wracam do domu i robię test - laser całkiem ok. Pokazuje prosto. Co prawda po opuszczaniu ramienia piły leciutko dalej ucieka, ale nie ma się co czepiać.
Natomiast pilarka jak wpadała w rezonans tak dalej wpada Oczywiście zadzwoniłem do serwisu, ale kazano mi dzwonić jutro ponieważ już nie było serwisanta, a chciano mnie bezpośrednio z nim połączyć.
Jako, że nie znam się na mechanice takich sprzętów to zamieszczam filmik jak to wygląda/brzmi. Może ktoś z Was będzie wiedział o co chodzi i podpowie jak to sensownie przedstawić serwisantowi?
Nie ukrywam, że nie uśmiecha mi się czekać kolejne 2 tygodnie na piłę i to jeszcze nie wiadomo czy naprawioną
Filmik nagrany dziś po odbiorze z serwisu - podczas cięcia słychać głośny dźwięk wpadania piły w rezonans
Jakiś czas temu zakupiłem tytułową ukośnice w Castoramie. Po zakupie oczywiście otworzyłem, pomacałem, pouśmiechałem się do niej, wykonałem próbne cięcie i schowałem jako, że nie było roboty.
Jakiś czas później po kilku cięciach zauważyłem, że po pierwsze laser pokazuje...hmm sam nie wiem co, ale na pewno nie linię cięcia, a po drugie pilarka wpadała w straszne wibracje przy przecinaniu kantówek. Na tyle silne, że po kilku cięciach uchwyt, który służy do transportu piły oraz do regulacji kąta sam zaczął się odkręcać i po którymś cięciu odpadł i musiałem go dokręcić. Laser starałem się wyregulować, ale było to w sumie niemożliwe bo nawet kiedy ustawiłem go poprawnie to przy opuszczaniu tarczy w dół, laser całkowicie uciekał w lewą stronę. Postanowiłem z tymi dwoma problemami oddać ukośnice do serwisu. Jako, że do Stargardu gdzie jest główny serwis Metabo mam niedaleko i jestem tam służbowo co tydzień to oddałem pilarke osobiście.
Dziś odebrałem naprawioną piłę. W protokole czytam iż wymieniono laser, łożysko igiełkowe oraz przekładnie.
Wracam do domu i robię test - laser całkiem ok. Pokazuje prosto. Co prawda po opuszczaniu ramienia piły leciutko dalej ucieka, ale nie ma się co czepiać.
Natomiast pilarka jak wpadała w rezonans tak dalej wpada Oczywiście zadzwoniłem do serwisu, ale kazano mi dzwonić jutro ponieważ już nie było serwisanta, a chciano mnie bezpośrednio z nim połączyć.
Jako, że nie znam się na mechanice takich sprzętów to zamieszczam filmik jak to wygląda/brzmi. Może ktoś z Was będzie wiedział o co chodzi i podpowie jak to sensownie przedstawić serwisantowi?
Nie ukrywam, że nie uśmiecha mi się czekać kolejne 2 tygodnie na piłę i to jeszcze nie wiadomo czy naprawioną
Filmik nagrany dziś po odbiorze z serwisu - podczas cięcia słychać głośny dźwięk wpadania piły w rezonans