To ci napisze ze protool drc i festool bhc leza na pace w maluchu, od zimy do lata
oczywiscie sa ladowane co jakis czas jak jest potrzeba. Wyciagam boruje ... pomijajac juz aku
no bo wiadomo ze nie ma juz co porownywac nie tylko ich wydajnosci ale jakosci i odpornosci na temp
Pomiojajac juz ergonomie
Wezme juz do porownania ta najstarsza protoola
udar ktory dziala, szybka wymiana glowic (2 sekundy) pelna regulacja obrotow, pelna regulacja momentu, silnik bezszczotkwy, zabezpeiczenie przeciwko przypadkowemy przenikaniu wody, uchwyty na pasy narzedziowe, szybkie ladowarki - 5Ah w mniej niz godzine, chlodzenie silnika pasywne i aktywne
glowice przejsciowe, katowe, proste, z uchwytem wiertarskim, centrotec, itd. wymiana wiertla w 3 sekundy.
gwarancja na 5 lat, dostepnosc czesci... 10 lat, 3 lata pelnej ochrony przez kradzieza...
no i moment
moment jest tak duzy ze bez zadnego problemu dociagam pol metrowego wkreta po dlugosci w drewno ... i ten sprzet w oryginale ma prawie 7 lat
nigdy nie musial byc w serwisie... mieszalem nim zaprawy u znajomego jak wiertarki zapomnialem, mieszalem nim u siebie kleje do plytek, boruje nim w zelbetornie, sluzy tez przy pracach w drewnie twardym ...
masz racje ... nie ma roznic