Panowie, zaobserwowaliście może na swoim Macu spadek siły ssania?
Też mam odkurzacz MacAllister. Odkurzacz przeżył ok 4-5 lat, wykończenie całego domu (w tym gładzi gdzie był podłączony do szlifierki), cały czas używany do czyszczenia kominka z popiołu, ostatnio używany głównie do odciągu wiórów i pyłu z drewna.
W ostatnim czasie zauważyłem słabszy ciąg, silnik zaczął głośniej chodzić i się bardziej grzać. Był też wyczuwalny zapach spalenizny.
Bardzo dokładnie wyczyściłem kompresorem filtr i wszelkie zakamarki, ale to nie pomogło za bardzo. Samego silnika nie chciałem rozbierać. Myślałem że z workiem jest coś nie tak (przypadkiem miałem trochę inne niż zwykle), kupiłem nowe ale dalej to samo.
Pojechałem do Castoramy zobaczyć czy ciągle ten odkurzacz jest do kupienia i już miałem brać, jednak zobaczyłem że są dostępne filtry do niego. Zaryzykowałem te kilkadziesiąt PLN (chyba 50) i wziąłem filtr, stwierdziłem że jak nie pomoże i tak wrócę po nowy odkurzacz taki sam i drugi filtr będzie zapasowym. Przyjechałem do domu, zmieniłem i odkurzacz odżył. Nie rozumiem tego ale zaoszczędziłem te 300-350 PLN. Działa jak nowy. Stary filtr był przedmuchany i myślałem że to wystarcza a tu zonk.
Jedyny minus jaki zauważyłem z nowym filtrem jest taki, że nie siedzi ciasno jak stary. Jest to na tyle upierdliwe, że przy wkładaniu nowego worka w momencie nakładania góry filtr najczęściej spada. Nie wiem co z tym zrobić, bo nie chcę go przyklejać.
Jak dla mnie odkurzacz jest genialny, tani, mocny i przy odpowiednim dbaniu jest w stanie przeżyć bardzo dużo. Silnik nie raz dostał pyłu z gładzi i dalej działa.
Kupuję jedynie worki materiałowe, nigdy papierowy tam nie siedział.
Przy każdej wymianie worka odkurzacz jest przedmuchiwany w każdym zakamarku przy zdjętym filtrze.
Sam filtr też każdorazowo jest wytrzepywany, ew. przedmuchiwany.
To chyba tyle, kurde znowu się rozpisałem.