No właśnie w jakieś duże koszty to wchodzić bym też nie chciał.Tu zatem pojawia się pytanie czy wystarczy jakiś mały 24l airpress, specair, hagen, (wiem raczej to jedno i to samo), może black decker, czy warto dołożyć do powiedzmy metabo. Bezolejowy rozważałem ze względu na małe gabaryty, mobilność. Jednak większość z nich ma małe zbiorniki, no i pojawiło się zwątpienie co do ich trwałości. Jeśli bowiem po 50-60 godzinach podnie tłok, to olejowy ma przewagę bezapelacyjnie. Nie będę użytkował kompresora codziennie, a już na pewno nie godzinami.