Maszyny stolarskie > Pilarki
Tarcza z węglika czy tradycyjna, fi 800-900mm
KonradR:
Witam!
Składam sobie pilarkę (można powiedzieć, że konstrukcją zbliżoną do ukośnicy) do cięcia drewna opałowego (w poprzek). Z uwagi na maksymalne wymiary ciętego drewna, pasowałaby mi tarcza o średnicy 800 a nawet 900mm. Kwestia napędu i jego przeniesienia, to osobna sprawa, tutaj to nieistotne. No i teraz mam dylemat - bo takie tarcze nie są tanie. Chciałbym coś, co posłuży dłużej. Fajnie by było naostrzyć taką tarczę samemu (pilnikiem? da się?). Tarcza widiowa - jest ryzyko wykruszenia, ostrzyć ciężej, pewnie liczba ostrzeń też jest dość ograniczona... Tarcza ze stali narzędziowej - taką spokojnie naostrzę samemu, tylko pytanie czy nie będzie tak, że podostrzać trzeba będzie ją co chwila. Zawsze używałem tarcz z węglikiem, także nie mam za bardzo pojęcia ile taka zwykła wytrzyma - zwłaszcza na drewnie potencjalnie zapiaszczonym (może nie tragicznie, ale z pewnym ryzykiem zawsze).
No to teraz pytanie, co wybrać - mając na uwadze, że jeżdżenie do zakładu, który ostrzy, to pewien kłopot dla mnie - i - nie da się ukryć, przy objętościach ciętego drewna rocznie wynoszących kilka metrów sześciennych, byłoby wspaniale aby służyła jak najdłużej, bo inaczej, to może średnio się opłacać.
Lirorobert:
Mi ciężko powiedzieć, ale sugerował bym na początek tarczę bez węglika i przetestować na ile starczy.
KonradR:
--- Cytat: Lirorobert w 26 Grudzień 2021, 20:41:10 czas Polski ---Mi ciężko powiedzieć, ale sugerował bym na początek tarczę bez węglika i przetestować na ile starczy.
--- Koniec cytatu ---
Dzięki za odzew! :) Tylko jest jeszcze taka sprawa, o której w sumie nie wspomniałem - taka tarcza kosztuje od 1000zł do 3000zł, zależy co się wybierze (Globusy, trochę ponad tysiąc). No chyba, że używki bym poszukał, ale nigdy nie wiadomo, co taka piła robiła, czy nie ma pęknięć i nie rozleci mi się pięknie w trakcie pracy... Także tutaj jestem niestety trochę jak saper, bo jakby mi przyszło drugą tarczę kupować, zaraz po tej pierwszej teoretycznie nietrafionej, to nie wiem, czy nie wolałbym zatrudnić sąsiada z pilarką spalinową do cięcia tego opału. Zawsze można sprzedać nieudany zakup oczywiście, ale coś mi się wydaje, że to dość hermetyczny rynek na takie wielkie tarcze jest ;) Dlatego fajnie by było zapłacić raz a dobrze. Ogólnie, tak jak piszesz, raczej nastawiałbym się na zwykłą - ale wolałbym poczekać aż tutaj coś doradzicie.
Lirorobert:
Tak ogólnie to dwie ci będą potrzebne. Jak jedną wyślesz do strzenia to dalej możesz przcować na drugiej.
A pozatym to jak w banku że któregoś dnia bedziesz pilnie potrzebował drugiej na już.
W używki bym nie szedł. Taka srednica tarczy to olbrzymia prędkość katotwa końcówek tarczy. Lepiej żeby nie miała ukrytych wad.
Tak sobie pomyślałem że do cięcia poprzecznego to pałą spalinowa lepsza, ale pytanie było o tarczę.
unimebel:
Zamiast tworzenia tego monstrum kup sobie pilarkę spalinową z prowadnicą40 i opał też sobie potniesz w bezpieczny sposób
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej