Co do smalcu to musi być na bogato...
My z żoną robimy tak:
Nigdy mielona słonina, zawsze w kostkę,
Na kilogram słoniny jedna cebula, pół główki czosnku, małe jabłko około 200gr ciut majeranku czyli proste i smaczne.
Skwarki mają chrupać a cebula ślizgać się po języku, reszta ma zapewniać doznania jakich w życiu jest mało, nie licząc ciepła żony i śmiechu dziecka.
Do kanapki ze smalcem na chlebie koniecznie dobry ogórek kiszony i kieliszek czystej.
Krzysiek ty bidaku, jak mi Ciebie szkoda, na szczęście była u Ciebie rodzina więc pewnie coś przywieźli
Pozdrawiam