Piec akumulacyjny, jak sama nazwa wskazuje, musi się najpierw naładować. ładowanie takiego pieca to nie jest 5 czy 10 minut. Ładowanie trwa o ile się nie mylę jest w godzinach 22-6 i 13-15. W pozostałych godzinach za zużycie prądu płacisz więcej. Koszt pieca to nie jest 100 czy 500 złotych. Reasumując, musisz sobie dzień wcześniej włączyć piec abyś mógł korzystać z niego od rana następnego dnia. Chyba że się mylę. Ja ogrzewam piecykiem gazowym, może nie jest to najtańsze ogrzewanie, ale akurat taki nabyłem za darmo, butle mam z racji posiadania przyczepy kempingowej, w porywach ogrzewanie kosztuje mnie miesięcznie w wysokie mrozy około 60-70zł miesięcznie. W zasadzie ważne jest złamanie temperatury, później gdy się coś robi to często wyłączam. Po 15 minutach od włączenia jest już przyjemnie. ja bym postawił w Twoim przypadku na kozę. Rozpalanie to bajka, zanim coś zaczniesz robić to będzie już czuć ciepło. Mój tato, gdy kiedyś posiadał warsztat mechaniczny, ogrzewał taką kozą powierzchnię około 50m2