Bęlki będę łączył na pręty gwintowane oraz duże śruby z łbem sześciokątnym.
Natomiast co do zabezpieczenia przerabiałem Sadolin Drewnochron, Altax. Po roku wszystko pleśń brała, łuszczyło sie wszystko. Dodam, że wcześniej dawałem jeszcze dwie warstwy impregnatu. Wszystko na nic.
Ale na działkach spotkałem starego stolarza, który poradził, że najlepszym środkiem jest olej. Ale olej z puszki wymieszany z olejem silnikowym(nowym, nie przepalonym). Zrobiłem tak na belkach tarasu. Żadnych pęknięć, pleśni lub tym podobnych. Teraz wszędzie tylko taką mieszankę stosuję.
Pozdrawiam