Nadal polecacie mi rozwiazanie które posiadam i nie jestem do końca zadowolony z niego. Co mi po odkurzaczu parkside
jak on sam z siebie ciagu nie ma. A jeszcze jakbym dolorzył mu trochę pojemności układu rur itd to juz wogóle przestałby ssać. Mam juz od kilku lat mocniejszego Macallistera mam do niego bardzo skuteczny cyklon diy ale nadal nie jest to to co bym chciał.
Nadal jest plątanina kabli i rur. Nadal jak chce coś na szybko dociąć czy przeszlifować w innym miejscu pracowni robię to bez odkurzacza bo jak mam go przezbrajać wyciągać z szafki, przeciągać zmieniać końcówki itd Doprowadza mnie to do szału. Wcześniej myślałem juz o poprowadzeniu rur w kilka miejsc i nawet poczyniłem juz ku temu pewne kroki niestety zwykle odkurzacze przy takiej pojemności układu czyli dodatkowych 30-40m rury fi 50mm niestety tracą ciąg strasznie uniemożliwiając użytkowanie.
Do tej pory myślałem ze centralne odkurzacze są bardzo drogie wiec żona powiedziała mi żebym kupił sobie odkurzacz Festoola. Ucieszyłem sie w sumie ale jak to ja zacząłem drążyć i znalazłem coś co ma większa o 1,6x większe siłe ciągu przy wężu 50mm jak porządne odkurzacze nawet Festoola przy cienkim wężu.
Możliwość podłączenia magistrali 50m i do 12 puktów poboru. Brzmi prawie jak ze snów
w końcu bym miał wszędzie gdzie podszebuje punkt poboru. Bez kabli przezbrajania końcówek, przeciągania odkurzacza itd
I do tego w cenie porządnego zwykłego odkurzacza. Do pracy w terenie wtedy wystarczyłby mi Festool Mini
a sprawę warsztatu miałbym opanowaną