Cześć,
po zaopatrzeniu się w kilka podstawowych narzędzi przyszedł czas na pierwszy w życiu mini "projekt".
Do moich rąk trafiła przypadkiem tarcica bukowa, więc postanowiłem wykonać deskę do krojenia. Niby bułka z masłem ale jednak mając w rękach tylko stanleya no5 + platnice bahco przygotowanie materiału zajęło mi kilka dobrych godzin. Niestety pojawił się problem tuż przed klejeniem. Nie posiadam strugnicy. Jedynie chwiejny stół z jeszcze bardziej chwiejnym imadłem. W efekcie nie potrafiłem idealnie wyrównać elementów pod klejonkę. Efekt widoczny na zdjeciu.
Bardzo chciałbym uratować tę deskę i nie zamieniać jej w odpad. Przychodzą mi na myśl dwa rozwiązania; zostawić i liczyć że po olejowaniu i oczywiście od samego uzytkowania się to zasklepi, albo kombinować z zasklepianiem tego mieszanka kleju z trocinami. Co wg was będzie najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji?
Klej: Titebond III
Dzieki z góry za pomoc!
