ja jak pracowałem w tartaku /paleciarni to mieliśmy suszarnie:) pseudo:) chodziło o certyfikat "że suszarnia jest" i to dawało mozliwość produkowania palet określonego gatunku pod spozywkę, tak sobie mysle że suszarnie nie są popularne bo są drogie a jak ktoś ma to nie uzywa bo sobie może pozwolić na poskładanie materiału , w lecie palety szybciej schły na zewnątrz , zimą czasem suszarnia chodziła ale miejsca było na kilkanaście tyś palet więc zimą szły robione te suche z jesieni i tak w kołko . w suszarni chodziło 9 silników po około 1,5-2 kw-, ogromne grzejniki brały ciepło z pieca 55 kw, do suszarni wchodziło około 1000 palet poskładanych jedna na drugiej(nie w kanapkę:)piec oczywiście nie dał rady uzyskać odpowiedniej sprawności więc było wspomaganie grzałkami na prąd z huty szkła-8 takich było zatopinych w posadzce i grzało od spodu-kosmos:)