Mimo wszystko brakuje na forum działu dla początkujących. Przedstawię więc swoje wątpliwości tutaj:
Przeprowadzam się niebawem do nowego domu (w końcu ucieczka z miasta) gdzie będzie garaż 21 m2. Chciałbym w nim zrobić warsztacik stolarski do wieczornego majsterkowania (a więc nic profesjonalnego). Interesuje mnie używanie klasycznych połączeń i metod do zrobienia prostych mebelków (zacznę od jakichś stołków itp.) Niestety panująca pandemia wykończyła mnie finansowo i zamiast mieć kilka tysięcy na start muszę kombinować. Zastanawiam się nad tym, co mogę kupić używane, po taniości, nawet w kiepskim stanie, a co lepiej kupić raz a porządnie. Póki co myślę, że muszę kupić nowy strug lie nielsen albo veritasa (z wymiennymi ostrzami na których zrobię różne kąty) oraz niezłe kamienie do ostrzenia - uważam, że rozpoczęcie przygody ze stolarstwem od walki z nierównym i kiepskim strugiem może zniechęcić do hobby. Podobnie rzecz ma się z dłutami, spróbuję kupić taniej w dobrym stanie zestaw Kirschena. Z kolei liniały, kątowniki, znaczniki kupię jak najtaniej, z czasem zamieniając na lepsze. Co sądzicie? Mam wiertarkę i wkrętarkę ale innych elektro na razie nie planuję, chcę robić jak najwięcej ręcznie.
Ostatnia wątpliwość dotyczy strugnicy. Nie za bardzo wiem jak zrobić pierwszy stół do pracy nie mając... pierwszego stołu. Mam u dziadków aluminiowy stół roboczy (coś w tym stylu
https://sklep.metalkas.com.pl/stol-warsztatowy-tg-sw2-niebieski.html), może zamontuję na nim jakieś imadło i podziałam na tym? Wiem, że nie jest to idealne rozwiązanie ale na start może zdołam jakiś prosty blat roboczy z sosny z palet z czterema nogami skleić.
Proszę o rady, chciałbym zacząć zabawę w drewnie ale obawiam się, czy ze względu finansowych nie będę musiał tego marzenia odłożyć w czasie.