Dziwny post powiadasz no coz, pisanny po wplywem franziskanera i to nie jednego (polecam dobre piwo).
Pojechalem i kupilem caly zestaw widoczny na zdjeciu, zdecydowalem sie jednak na pfeila. Nie mieli kirschnera do porownania, tylko rozne dictum i wyroby japonskie. Byc moze jutro uda mi sie je przetestowac w terenie bo dostalem male zlecenie na renowacje jakiegos drewnianego elementu u starego klienta. Najwieksza trudnosc sprawil mi wybor kamienia, mam jakis sentyment do dobrych amerykanskich produktow dlatego jednak wybralem dmt. Czas pokaze czy bylo warto. Kupowanie ekstra koncowki do pomocnika ostrzenia jednak bez sensu. Najmniejsze dluto jakie mam 6 spokojnie idzie tym naostrzyc bez tego. Pani powiedziala ze jest sens to kupowac przy naprawde weziutkich dlutach.