http://www.popularwoodworking.com/techniques/finishing/oil-finishes-their-history-and-useŹródłem problemów dotyczących olejowania jest bałagan nazewniczy stworzony przez producentów.
Historia.
W latach 50 i wcześniej nie było problemu. Działało tylko kilku producentów, którzy wytwarzali kilka produktów, używanych przez profesjonalistów wiedzących co i po co używają. Producenci pomagali ujawniając skład produktu. W tych czasach amatorzy używali gotowanego oleju lnianego, do którego czasem dodawali lakier (aby zwiększyć trwałość powierzchni) i terpentynę lub mineralny spirytus (aby zmniejszyć lepkość) w proporcji po 1/3.
Olej lniany i jego mieszanki z lakierem łatwo się nakłada. Nałóż olej, odczekaj 5-10 minut, zetrzyj szmatką nadmiar oleju. Czekaj do następnego dnia. Przeszlifuj delikatnie powierzchnię. Nałóż jedną lub dwie kolejne warstwy oleju, pozwalając każdej warstwie wysychać do następnego dnia. Nie zapomnij zetrzeć nadmiaru oleju po nałożeniu kolejnej warstwy. Pamiętaj aby szmatkę, którą używasz do nanoszenia oleju pozostawić rozwiniętą aby wyschła – zabezpieczy to przed spontanicznym samozapłonem oleju.
Choć łatwy się nakładania to charakteryzuje się niską twardością i wytrzymałością.
Rynek potrzebował lepszego produktu.
Komercyjnym rozwiązaniem powyższego zapotrzebowania jest sprzedaż dotychczas znanej mieszanina oleju lnianego z lakierem pod enigmatycznie brzmiącymi nazwami „olej duński” czy „antyczny olej”. Jednocześnie na opakowaniach umieszczono frazy typu „produkt zawiera żywicę”, „25 procent twardszy” aby konsument myślał, że kupuje coś nowego, zamiast dotychczas znanej mieszaniny olej/lakier.
Drugą zmianą było pojawienie się na rynku oleju tungowego. Ten olej, wyciskany z orzechów tungowca, został sprowadzony do Europy z Chin około 1900 roku. Znakomicie nadawał się do użytku zewnętrznego, tworząc wodoodporną powierzchnię. Jednak jest uciążliwy w aplikowaniu dla zwykłych użytkowników. Każda warstwa wymaga szlifowania (olej lniany i jego mieszanki – szlifujemy tylko pierwszą warstwę), wymaganych jest 5-7 warstw, czas pomęczy warstwami to 2-3 dni. Jednakże producenci pod nazwą olej tungowy zaczęli sprzedawać mieszaninę pól na pół lakieru z rozpuszczalnikiem.
Rozrzedzony lakier, zwany „wiping varrnish” (moja uwaga: jak to przetłumaczyć?), nakłada się w taki sam sposób jak gotowany olej lniany i jak mieszaniny oleju lnianego z lakierem, jak również może być nanoszony pędzlem tak jak zwykły lakier. Schnie szybko, ładnie wygląda już po położeniu 2-3 warstw, tworzy grubszą, odporniejszą powłokę. „Wiping varnish” jest krokiem naprzód w ochronie i trwałości w porównaniu do oleju lnianego i jego mieszanin. Jednak jedyną nowością w tym zakresie jest myląca nazwa produktu na puszce. Każdy bowiem może zrobić swój własny „wiping varrnish” rozcieńczając jakikolwiek lakier olejny lub poliuretanowy do takiego stopnia aby można go był wcierać w drewno.
Różnica między olejem i lakierem.
Olej jest produktem naturalnym. Niektóre oleje, takie jak olej lniany i olej tungowy, przechodzą z fazy ciekłej do stałej w kontakcie z tlenem. Oleje te wysychają tworząc miękką, pomarszczoną jeśli nakładane grubo, powłokę. Dlatego należy ścierać nadmiar oleju po nałożeniu każdej powłoki. Przy użyciu oleju nie sposób stworzyć grubej, bardziej ochronnej powłoki.
Lakier jest produktem syntetycznym, tworzonym przez gotowanie schnących olejów, takich jak olej lniany, tungowy, czy też zmodyfikowany olej sojowy, z żywicą. Lakier wiąże stosunkowo szybko tworząc gładką i twardą powierzchnię jeśli nakładany grubo.
Lakier jest tak różny od oleju, jak chleb od mąki. Nie ma sensu nazywać lakieru olejem, tak samo jak nie można nazywać chleba mąką, lecz producenci, mimo wszystko, robią nam niedźwiedzią przysługę używając takiego nazewnictwa.
Jak sprawdzić który jest który.
Ponieważ nie można ufać nazwom musisz wiedzieć jak rozpoznać produkt samemu. Olej lniany jest zawsze nazywany przez producentów olejem lnianym. Są dwa rodzaje – surowy i gotowany olej lniany. Surowy olej lniany twardnieje tygodniami. Gotowany olej lniany zawiera dodatki utwardzające dzięki czemu wysycha w dobę jeśli zbierze się nadmiar przy nakładaniu. Autorowi nie jest znany zastosowanie dla surowego oleju lnianego do użytku wewnętrznego.
Prawdziwy olej tungowy ma specyficzny zapach, w sposób oczywisty różny od oleju lnianego, jego mieszanin i od „wiping varrnish”. Te dwa ostatnie pachną lakierem.
Olej lniany i olej tungowy jest zawsze sprzedawany w czystej formule. Jeśli na etykiecie znajduje się lista dodatków takich jak benzyny czy rozpuszczalniki to z pewnością mamy do czynienia z „wiping varrnish” lub mieszaniną oleju i lakieru. Aby zobaczyć różnicę pomiędzy dwoma ostatnimi należy nanieść trochę produktu na nieporowatą powierzchnię, taką jak szkło, i zostawić w temperaturze pokojowej na kilka dni do wyschnięcia. Jeśli naniesiona warstwa jest twarda i gładka mamy do czynienia z „wiping varrnish”. Jeśli jest pomarszczona i miękka jest to mieszanina oleju z lakierem.