Cześć,
udało mi się upolować 4 używane wiekowe strugi recorda i stanleya. Są to moje pierwsze strugi w życiu. Jakie było moje zdziwienie odnośnie możliwości owych narzędzi, zakochałem się od pierwszego przeciągnięcia. Marzy mi się w miarę możliwości sukcesywnie powiększać strugową rodzinę. Z pewnością będę chciał kupić jakiś strug o niskim kącie natarcie, wręgownik, mały kątniki.
Chciałbym się dowiedzieć od osób które procowały na LN i Veritasie czy faktycznie warto dopłacić do Lie Nielsena, czy może różnica w cenie nie przekłada się na różnicę w jakości.
Moim celem jest nabycie takich strugów które będę służyć pokoleniom. Dlatego rozważam te dwie marki. Oczywiście nie skreślam chińskich wyrobów typu Quangsheng czy Dictum.
Będę wdzięczny za kadzą pomoc, bo obecnie trwa walka między sercem i rozumem
Szymon
