- Podłogę dokładnie odkurzyć lub pozamiatać tak by w spoiny wpadł pył, najlepiej tę czynność powtórzyć kilka razy
początkowo myślałem odwrotnie, by wyodkurzać jak w szpitalu
zamiatacie pył w szczeliny by rozrobiona masa do uszczelnienia nie spływała pod deski? czy to taki zabieg "naturalnego uszczelniania" na etapie gruntowania nieeliminowanie pyłu z zagłębień? bo przy nakładaniu lakieru już chyba żadnego pyłku nie ma prawa być w żądnych szczelinach ?
czy do samych wyłupin czy wyprysków przy sękach lepsza będzie masa gotowa czy capon z pyłem(pod kątem wizualnym)?
- Po wysprzątaniu do nałożenia gruntu proponuję pędzel lub wałek (Lakier ładnie się rozlewa i uzyskuję jedną powłokę)
jedna warstwa gruntu wystarczy?, widziałem że wałki można kupić o różnych grubościach tkaniny np 6 mm i 10 mm
czyli grunt caponem(nitro rozpuszczalnym) a lakier już wodorozcieńczalny?
Dreluks, valdi, wielkie dzięki za rozjaśnienie, pewne kwestie faktycznie są oczywiste to płynność malowania aby się fazy nie porobiły czy dogrzewanie ale jednak dobrze jak coś jest głośno powiedziane od A do Z bo z tymi oczywistościami różnie jednak bywa:D bardzo praktyczne chronologiczne opisy dzięki