Polecam 2 minute filmu. Tak mniej więcej pamiętam widok w pewnej stolarni w czasie szlifowania ... na szczęście operator na chwilę odszedł od maszyny (zapłon po wyłączeniu) i miał gaśnice koło wejścia do warsztatu.
Pakujesz pył do solidnej stalowej beczki o konkretnej objętości. Czy 150 zł to naprawdę dużo w tej sytuacji ?
Bierz antystatyczną rurę, zadbaj o prawidłowe uziemienie rury, urządzeń i pojemnika lub przynajmniej wyrównanie różnic potencjałów. Na samym cyklonie przepływ trocin i pyłu może też sprawić niespodziankę - u Ciebie widzę metalową pokrywę, więc uziemienie beczki powinno załatwić sprawę o ile na pokrywie nie ma izolującej uszczelki.