Po tygodniu dobijania się do różnych działów w Makicie, wreszcie uzyskałem wyjaśnienie.
Może nie stu procentowe, ale satysfakcjonujące.
Moje największe obawy budziło to, że tuleje zaciskowe 6 i 8 aż tak bardzo różnią się wielkością i kształtem.
Na chłopski rozum to tuleja 8 mm powinna być dłuższa, solidniejsza itd.
No bo i średnice ostrzy szczególnie profilowych większe, i masa i moment siły i i prędkość obrotowa na zewnątrz większa i diabli wiedzą co jeszcze.
A tu jak się okazało - niespodzianka.
Owszem, siły działające na ostrze są rzeczywiście większe, ale trudniej jest utrzymać we wrzecionie węższy trzonek.
Czyli ten mikry stożek jest idealny do utrzymania trzonka 8 mm, ale gdyby w takim kształcie był do trzonka 6 mm to by nie dał rady.
I dlatego musi być dłuższy, żeby mocniej trzymać. Proste? Proste. Nikomu, nawet Makicie nie zależy na procesach sądowych. Szczególnie gdyby powódką była wdowa po stolarzu amatorze.
Natomiast co do tabelek z frezami i ich rozmiarami to nawet w Makicie mają lekki problem z wyjaśnieniem - po kiego?
Nie służy to promowaniu własnych frezów, bo niektórych nawet nie produkują.
Jest to raczej przekrój możliwości zastosowania różnych ostrzy i nie ma (jak ja zrozumiałem) formy ostrzeżenie tylko w taki (beznadziejny) sposób zostało przetłumaczone.
Na pytanie - jakiej max. średnicy ostrze mogę założyć , padła odpowiedź, że w granicach rozsądku. Ręce i nogi się uginają...
Lada dzień będę zamawiał frezy: fazujący i zaokrąglający, oba z łożyskiem. Jakiej średnicy ostrze kupić? Albo inaczej - jakich wy używacie?