Bubafonia - jest wręcz genialna

w swej prostocie , i muszę Wam zaznaczyć , że bardzo ekologiczna i o wiele lepsza pod tym względem od „ kozy „

. A to dlaczego?
Ponieważ po pierwsze , pali się od góry stopniowo w dół i gazy palne zdążą się w ogniu dopalić , a ponadto nadmuch powietrza jest od góry , w płomień .
Drugie , na końcu rury zastosowano deflektor , w postaci poziomej blachy z kierownicami nadmuchu przyspawanymi od spodu. W czasie upalania się wkładu , rura z blachą opada swobodnie w dół , a że rozgrzeje się do czerwoności , to idealnie dopala wszystkie gazy . Taki piec , by ekologicznie palił powinien być w miarę szczelnie zapełniony , by nie rozpalił się d za szybko do dołu .
Ciekawe jak spalał będzie węgiel , ale mam nadzieję że da sobie radę . Taką zasadę palenia węgla groszku , wprowadziłem w moim starym piecu co – piec czysty , mniej pali , dym po chwili podobny jak z pieca gazowego .
Będę przerabiał warsztatową „kozę „ na bubafonię , bo zależy mi na czystym paleniu
