1
Pilarki / Tarcza z węglika czy tradycyjna, fi 800-900mm
« dnia: Grudzień 26, 2021, 19:52:51 pm »
Witam!
Składam sobie pilarkę (można powiedzieć, że konstrukcją zbliżoną do ukośnicy) do cięcia drewna opałowego (w poprzek). Z uwagi na maksymalne wymiary ciętego drewna, pasowałaby mi tarcza o średnicy 800 a nawet 900mm. Kwestia napędu i jego przeniesienia, to osobna sprawa, tutaj to nieistotne. No i teraz mam dylemat - bo takie tarcze nie są tanie. Chciałbym coś, co posłuży dłużej. Fajnie by było naostrzyć taką tarczę samemu (pilnikiem? da się?). Tarcza widiowa - jest ryzyko wykruszenia, ostrzyć ciężej, pewnie liczba ostrzeń też jest dość ograniczona... Tarcza ze stali narzędziowej - taką spokojnie naostrzę samemu, tylko pytanie czy nie będzie tak, że podostrzać trzeba będzie ją co chwila. Zawsze używałem tarcz z węglikiem, także nie mam za bardzo pojęcia ile taka zwykła wytrzyma - zwłaszcza na drewnie potencjalnie zapiaszczonym (może nie tragicznie, ale z pewnym ryzykiem zawsze).
No to teraz pytanie, co wybrać - mając na uwadze, że jeżdżenie do zakładu, który ostrzy, to pewien kłopot dla mnie - i - nie da się ukryć, przy objętościach ciętego drewna rocznie wynoszących kilka metrów sześciennych, byłoby wspaniale aby służyła jak najdłużej, bo inaczej, to może średnio się opłacać.
Składam sobie pilarkę (można powiedzieć, że konstrukcją zbliżoną do ukośnicy) do cięcia drewna opałowego (w poprzek). Z uwagi na maksymalne wymiary ciętego drewna, pasowałaby mi tarcza o średnicy 800 a nawet 900mm. Kwestia napędu i jego przeniesienia, to osobna sprawa, tutaj to nieistotne. No i teraz mam dylemat - bo takie tarcze nie są tanie. Chciałbym coś, co posłuży dłużej. Fajnie by było naostrzyć taką tarczę samemu (pilnikiem? da się?). Tarcza widiowa - jest ryzyko wykruszenia, ostrzyć ciężej, pewnie liczba ostrzeń też jest dość ograniczona... Tarcza ze stali narzędziowej - taką spokojnie naostrzę samemu, tylko pytanie czy nie będzie tak, że podostrzać trzeba będzie ją co chwila. Zawsze używałem tarcz z węglikiem, także nie mam za bardzo pojęcia ile taka zwykła wytrzyma - zwłaszcza na drewnie potencjalnie zapiaszczonym (może nie tragicznie, ale z pewnym ryzykiem zawsze).
No to teraz pytanie, co wybrać - mając na uwadze, że jeżdżenie do zakładu, który ostrzy, to pewien kłopot dla mnie - i - nie da się ukryć, przy objętościach ciętego drewna rocznie wynoszących kilka metrów sześciennych, byłoby wspaniale aby służyła jak najdłużej, bo inaczej, to może średnio się opłacać.