Ja się tam nieznam, więc się wypowiem.

No nie wierzę, że te dechy tak pokręciło, bo dostały wilgoci. Raczej nabili Cię w butelkę i dostałeś niedosuszony materiał. W zeszłym roku kupowałem dużo sosny 32mm na szalunki od lokalnego drzewiarza. Drewno było wręcz mokre po zakupie - po roku, owszem, są niektóre pokręcone, ale nie tak jak u Ciebie i na długości 4m. Materiał na zabawy stolarskie trzymam w większości pod dachem, ale na zewnątrz - jak pada, to tej wilgotności przybywa, ale nawet po tej pięknej wiośnie, jaką mieliśmy tego roku nic mi się nie deformowało. Miernik "z kolcami" można mieć za równowartość średniej jakości pół litra i będzie działać dość precyzyjnie, pod warunkiem, że producent go właściwie skalibrował.